Najpiękniejsze polskie uzdrowiska – gdzie ich szukać? TOP 10
1 "Tutejszy unikalny mikroklimat w połączeniu z wodami mineralnymi pozwala ponoć na długo zachować młodzieńczy wygląd. Porośnięte lasami wzgórza i doliny wciąż zachowały aurę pierwotnej tajemniczości. Nic dziwnego, że już Prasłowianie uważali malownicze okolice Świeradowa za swoje święte miejsce. Pierwsze naukowe wzmianki o dobroczynnych właściwościach tutejszych wód pojawiły się natomiast już w XVI w.", podaje Travelist.pl. Pierwszy dom zdrojowy i pijalnia wód powstały jednak dopiero w XVIII wieku, dokładnie w 1795 roku. W XIX wieku kolejne zabudowania uzdrowiskowe zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu. Dziś działają tam m.in. najdłuższa w Sudetach kryta hala spacerowa, Park Zdrojowy z tarasami i egzotyczną roślinnością, a także np. jaskinia solno-jodowa. Leczy się tu gównie schorzenia dróg oddechowych, układu krążenia, reumatyzm i osteoporozę. "Wykorzystuje się trzy dary natury: radon, korę świerkową i borowinę", piszą autorzy "Polska dla zdrowia i urody". Pomagają w chorobach układu oddechowego, trawiennego i np. moczowego.
Shutterstock
2 Jedno z najstarszych polskich uzdrowisk (pierwsze wzmianki o leczniczych wodach mineralnych pochodzą z końca XVI w.), w którym leczono m.in. litrami wody, kąpielami i… serwatką (hodowano 600 kóz, 300 owiec, 150 krów i ok. 50 oślic). Z historii wiadomo też, że bywali tu m.in. Winston Churchill, Joseph Conrad, cesarz Wilhelm II, Zygmunt Krasiński, Henryk Wieniawski czy np. Radziwiłłowie. Teraz uzdrowisko kusi m.in. teatrem zdrojowym (z rokokowymi zdobieniami), halą spacerową, parkami i zabytkową pijalnią wód mineralnych - "Dom Zdrojowy to jedno z najbardziej okazałych sanatoriów w Polsce. Jego charakterystyczna bryła była inspiracją dla budowniczych sopockiego Grand Hotelu".
Shutterstock
3 Zabytkowy kurort u stóp Gór Stołowych stał się popularny dopiero w XIX wieku. "Często ordynowana wówczas kuracja polegała m.in. na piciu wody mineralnej zmieszanej z kozim mlekiem", piszą autorzy "Polska dla zdrowia i urody". Wiadomo też, że bywali tu m.in. król Fryderyk Wilhelm II i przede wszystkim Fryderyk Chopin, który dawał koncerty. Nic dziwnego, że od 1946 roku organizowane jest tam Międzynarodowy Festiwal Chopinowski. "Polonezy, mazurki i nokturny wielkiego kompozytora stanowią doskonałą ścieżkę dźwiękową dla leniwych przechadzek po Parku Zdrojowym czy posiadówek przy szklaneczce >Pieniawy Chopina< albo >Jana Kazimierza< w XIX-wiecznej pijalni. Uzdrowisko w górach słynie jednak nie tylko z wód mineralnych, ale również kąpieli i okładów borowinowych oraz unikalnych w skali kraju kąpieli igliwiowych na bazie świeżych gałęzi sosen i świerków". Leczy się tu głównie schorzenia dróg kardiologicznych, kardiologiczne, układu trawienia i reumatyzm.
Shutterstock
4 Największe uzdrowisko nizinne w Polsce, synonim kurortu… "To tutaj znajdziemy najsłynniejszy park zdrojowy, najpiękniejsze dywany kwiatowe, najbardziej oblegany deptak, na którym na niewinne kuracjuszki czai się legendarny Maxi Kaz – oraz oczywiście najbardziej szałowe dancingi, bez których trudno wyobrazić sobie prawdziwy wyjazd do wód". Sławę miasto przyniosły ciechocińskie solanki – mają one zasolenie od 0,2 do 6,4 proc. i temperaturę od 8 do nawet 37 stopni. "Można się w nich kąpać, popijać je w zabytkowej pijalni, wdychać unoszący się w powietrzu aerozol pod słynnym >grzybkiemKrystynki
Shutterstock
5 Prawdopodobnie najstarsze z sudeckich uzdrowisk, w którym na potęgę wytyczano ścieżki spacerowe (liczą ok. 35 km), a także budowano pawilony, gospody, kapliczki, podesty do tańca i przede wszystkim zakłady przyrodolecznicze. Najpiękniejszym z nich jest Wojciech – barokowy gmach, w którym mieści się okrągła niecka otoczona pięknymi zdobieniami i 25 marmurowych wanien, a wszystko to przykryte jest imponującą kopułą. Nic dziwnego, że bywali tu wcześniej m.in. Johann Wolfgang Goethe, król Fryderyk II, caryca Katarzyna i np. prezydent USA John Quincy Adams. "Uzdrowiskowe tradycje Lądka sięgają jednak o wiele głębiej w przeszłość. Podobno tutejsze wody termalne odkrył pewien średniowieczny pastuszek, który chciał po prostu napić się ze źródełka, a już w połowie XIII w. istniały tu udokumentowane łaźnie lecznicze (zniszczone podówczas przez Mongołów powracających z pola bitwy pod Legnicą). Dziś kąpielami w radoczynnych wodach siarczkowych i fluorkowych raczą się przede wszystkim kuracjusze poszukujący ulgi w dolegliwościach reumatycznych, ortopedycznych i neurologicznych oraz cierpiący na bezpłodność".
Shutterstock
6 Jedno z najmodniejszych dawniej uzdrowisk w kraju ("Do miasteczka zjeżdżała się śmietanka literacka i artystyczna Prusem, Sienkiewiczem i Żeromskim na czele") i obecnie najbardziej romantyczne – kuszą XVIII w. Park Zdrojowy, pałac Małachowskich, zabytkowe wille w stylu szwajcarskim, secesyjnym i zakopiańskim ("W niektórych z nich bywali i tworzyli m.in. Zofia Nałkowska, Henryk Sienkiewicz, Stanisław Przybyszewski, Stanisław Witkiewicz, Stefan Żeromski, Bolesław Prus oraz Ewa Szelburg-Zarembina"). Leczy się tu niemal wyłącznie dolegliwości układu krążenia – od nadciśnienia tętniczego po nerwice".
Shutterstock
7 Mieszczą się tu "unikalne w skali całej Europy złoża leczniczych wód siarczkowych, które mają doskonałe działanie przeciwzapalne, odtruwające i regeneracyjne. Ponadto obniżają poziom cholesterolu i cukru we krwi oraz zmniejszają dolegliwości reumatyczne". A jeśli dodać do tego fakt, że są tam i solanki, a słońce świeci przez 1600 godzin w roku – to absolutny rekord wśród polskich uzdrowisk! – to popularność tego sanatorium nie powinna już nikogo dziwić. Ciekawostką jest fakt, że to właśnie miejscowy lekarz Winterfeld podjął pierwsze próby leczenia solankami – z obawy przed efektami początkowo na żebrakach i zwierzętach. Kiedy zabiegi okazały się zbawienne dla zdrowia, zaczęto się nimi interesować na szerszą skalę. Dziś Busko-Zdrój przyciąga też Parkiem Zdrojowym zaprojektowanym przez słynnego XIX-wiecznego architekta Henryka Marconiego; podobnie jak budynek dawnych łazienek.
Shutterstock
8 Największe uzdrowisko na polskim wybrzeżu kurortem stało się stosunkowo późno."„Od XVII do 1872 roku Kołobrzeg pełnił funkcję twierdzy i jego rozwój podporządkowany był planom wojskowym. Dopiero pod koniec XIX wieku przekształcił się w popularne uzdrowisko z pensjonatami, restauracjami i małymi sanatoriami, gdzie można było zażywać kąpieli solankowych, parowych i borowinowych". Leczy się tu teraz głównie cukrzyce, schorzenia endokrynologiczne, choroby skóry, kardiologiczne, neurologiczne i dróg oddechowych. "A co najważniejsze – niewiele znajdziemy w naszym kraju innych miejscowości, w których można w równie efektywny (i przyjemny) sposób połączyć profesjonalną troskę o zdrowie z wypoczynkiem tuż przy pięknej plaży", podkreśla też Travelist.
Shutterstock
9 Od lat konkuruje z Krynicą – ale "żaden inny kurort w naszych górach nie umożliwia równie atrakcyjnego połączenia troski o zdrowie z uprawianiem aktywnej turystyki. I to na najwyższym poziomie! Kto choć raz spoglądał ze szczytu Sokolicy w dół na przełom Dunajca, doskonale wie, o czym mowa". Szczawnica uzdrowiskiem z prawdziwego zdarzenia stała się od 1828 roku, kiedy kupiła ją węgierska rodzina Szalayów. Pojawiły się nowe odwierty, łazienki, park i obiekty uzdrowiskowe – do dziś "wodne kuracje pomagają leczyć dolegliwości układu pokarmowego i moczowego, a leczniczy mikroklimat korzystanie wpływa na schorzenia dróg oddechowych". Niewiele osób wie, że zjeżdżali się tu m.in. Cyprian Norwid, Wincenty Pol, Jan Matejko, Henryk Sienkiewicz i np. Bolesław Prus.
Shutterstock
10 Perła polskich wód, choć uzdrowisk w Polsce znajdziemy ponad 40. "Tak właśnie określa się położone w sercu Beskidu Sądeckiego miasteczko, które oferuje gościom wszystko to, co szykowny górski kurort może mieć najlepszego. Od pięknego położenia, korzystnego mikroklimatu i znanych od co najmniej 200 lat walorów zdrowotnych, poprzez oryginalną architekturę, ciekawe muzea i bogatą ofertę kulturalną, aż po doskonałe warunki narciarskie". Jak piszą z kolei autorzy "Polska dla zdrowia i urody", "kuracja w Krynicy stała się niemal towarzyskim obowiązkiem – gościło tam wiele sław m.in. Jan Matejko, Henryk Sienkiewicz, Józef Ignacy Kraszewski i Artur Grottger". Bywał tu też m.in. Jan Kiepura, który wybudował okazałą willę. Do dziś leczy się tu m.in. choroby nerek i układu moczowego, trawienia i krążenia. "Głównym jego bogactwem są jednak bodaj najsłynniejsza w kraju wody mineralne. Nie sposób być w Krynicy i nie wypić szklaneczki >Jana< czy >JózefaZuber
Shutterstock
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję