Załuski wspinał się na K2 wraz z Austriaczką Gerlinde Kaltenbrunner oraz Kazachami Maksutem Zumajewem i Wasilijem Piwcowem. Wszyscy stanęli na szczycie "góry gór", najwyższej w Karakorum, uważanej przez wielu himalaistów za najtrudniejszy spośród 14 ośmiotysięczników. To pierwsze światowe wejście na K2 od 2008 roku.

Reklama

Uczestnicy International K2 North Pillar Expedition 2011 opuścili obóz IV, założony na wysokości ok. 8000 m o godz. 3.30 czasu polskiego 23 sierpnia. Po kilkunastu godzinach morderczego wysiłku stanęli na wierzchołku. Dla Austriaczki i obu Kazachów jest to 14 ośmiotysięcznik i tym samym ostatni w Koronie Himalajów.

Kaltenbrunner została drugą po Baskijce Edurne Pasaban kobietą z takim osiągnięciem i pierwszą na świecie, która wszystkie 14 szczytów zdobyła bez użycia tlenu z butli. Dla Załuskiego K2 jest piątym ośmiotysięcznikiem. Wcześniej był na Evereście, Lhotse, Cho Oyu i dwukrotnie na Gasherbrumie II. Jako wybitny filmowiec-alpinista, wyróżniony wieloma międzynarodowymi nagrodami, miał na wyprawie również obowiązki operatorskie.

"Darek dokumentował zmagania zespołu. Nagranie ujęć z samego wierzchołka K2 zawsze było jego marzeniem, które dzisiaj zrealizował. Wcześniej trzykrotnie próbował zdobyć szczyt, w tym raz zimową porą na przełomie 2002/2003, kiedy uczestniczył w wyprawie Krzysztofa Wielickiego" - powiedziała partnerka życiowa Załuskiego Tamara Styś.

Podkreśliła, że zespół ma przed sobą bardzo niebezpieczny powrót do bazy. "W ostatniej wiadomości poinformowali, że schodzą w ciemnościach, niezaporęczowaną drogą, oświetlając ją tzw. czołówkami, małymi lampkami na głowach. Chcą zanocować w obozie IV" - przekazała PAP Styś, himalaistka młodego pokolenia. W 2006 roku stanęła na swoim pierwszym ośmiotysięczniku - Gasherbrumie II w Karakorum.

W ekspedycji biorą udział również Ralf Dujmovic, mąż Gerlinde Kaltenbrunner oraz Tommy Heinrich z Argentyny, fotograf współpracujący z "National Geographic". "Obaj włożyli dużo pracy w przygotowanie drogi, ale wycofali się z obozu I, ze względu na duże zagrożenie lawinowe" - dodała Styś.

Wyprawa rozpoczęła działalność na północnym filarze K2 w drugiej połowie czerwca. Przez ponad dwa miesiące sześcioosobowy zespół walczył z trudnymi warunkami śniegowymi. Podczas ataku szczytowego pogoda była dobra, ale głęboki śnieg powodował, że pokonanie każdego metra w górę zabierało dużo czasu.

Reklama

Po raz pierwszy na wierzchołku K2 stanęli 31 lipca 1954 roku Włosi Achille Compagnoni i Lino Lacedelli. Pierwszego polskiego wejścia i zarazem pierwszego na świecie kobiecego dokonała 23 czerwca 1986 roku Wanda Rutkiewicz. 25 lat temu, na różnych drogach na K2, zginęło lub zmarło z wyczerpania 13 osób różnych narodowości.



W sezonie 2008 zejście lawiny spowodowało śmierć 11 himalaistów: trzech Koreańczyków, dwóch Nepalczyków, dwóch Pakistańczyków, Serba, Irlandczyka, Norwega i Francuza. Przyczyną tragedii było oderwanie się bloku lodowego (wielkiego seraka) powyżej źlebu zwanego "Bottleneck" (Szyjka butelki). Od tego czasu, mimo wielokrotnych prób ze strony międzynarodowych wypraw, nikomu nie udało się wejść na wierzchołek "góry gór". Niedawno zrezygnowała m.in. Kinga Baranowska z Klubu Wysokogórskiego Warszawa, zdobywczyni siedmiu ośmiotysięczników.

Polacy, którzy zdobyli K2 (8611 m):

23 czerwca 1986 - Wanda Rutkiewicz
8 lipca 1986 - Jerzy Kukuczka, Tadeusz Piotrowski
3 sierpnia 1986 - Przemysław Piasecki, Wojciech Wróż
10 lipca 1996 - Krzysztof Wielicki
14 lipca 1996 - Ryszard Pawłowski, Piotr Pustelnik
23 sierpnia 2011 - Dariusz Załuski