Choć zabytkowa i dekoracyjna, kostka jest zmorą rzymskich kierowców oraz kobiet chodzących w butach na szpilkach. Widać to doskonale na Placu świętego Piotra. A właśnie z tym miejscem związana jest nazwa tego rodzaju nawierzchni; od momentu jej pojawienia się tam w 1725 roku, kostka to "sanpietrini". Na wiadomość, że miałaby zniknąć ze śródmieścia, samozwańczy obrońcy tradycji zapowiedzieli, że nigdy się na to nie zgodzą.
Zwolennicy zastąpienia kostki asfaltem tłumaczą, że mogły jeździć po niej kiedyś karety i dorożki, ale samochody łamią sobie na niej resory. Podoba im się też pomysł, aby stara kostka trafiła do sklepów z pamiątkami, a za uzyskane pieniądze sfinansowany został remont rzymskich ulic, które są w opłakanym stanie.