Dzielnica czerwonych latarni to jedna z najpopularniejszych atrakcji w Amsterdamie - nie wszystkim to się jednak podoba. W tym m.in. władzom miasta. Te najchętniej zlikwidowałyby odbywający się tam handel. Dlatego postanowiły wprowadzić zakaz wstępu do tej części miasta - póki co tylko dla zorganizowanych wycieczek.
- Uważamy, że nie jest to zbyt stosowne, aby turyści, którzy zwiedzają nasze miasto, skupiali się głównie na osobach świadczących usługi seksualne - mówi w rozmowie z CNN burmistrz Amsterdamu, Udo Kocka.
Mieszkańcy skarżą się też na zbyt dużą liczbę turystów - przez plac Oudekerksplein przewija się nawet 30 zorganizowanych wycieczek na godzinę.