Kolebka włoskiego renesansu. Mediolan śladami Leonarda
1 Santa Maria delle Grazie to bazylika równie znana, co Duomo. Jej popularność związana jest przede wszystkim z niesamowitym dziełem, które można podziwiać wewnątrz. To tu bowiem, na ścianie refektarza Leonardo da Vinci namalował słynną "Ostatnią wieczerzę". Praca na freskiem zajęła mu aż trzy lata, jednak dzięki temu zaskarbił sobie oddanie swojego mecenasa, Ludovico Sforzy, oraz podziw wśród artystów i koneserów sztuki w całym kraju. Do dziś malowidło pozostaje jednym z jego najpopularniejszych dzieł, o czym może świadczyć już choćby jego nieustanna obecność w popkulturze. Obejrzeć "Ostatnią wieczerzę" chcą nie tylko miłośnicy malarstwa czy książek Dana Browna, więc, jak można się domyślić, dostęp do świątyni nie należy na najłatwiejszych. Obecnie wprowadzono zasadę, zgodnie z którą wejściówki należy z wyprzedzeniem rezerwować przez internet, a zwiedzanie może zająć jedynie 15 minut. Jest to związane także z tym, że fresk, pomimo licznych renowacji, wciąż niszczeje. Chociaż konserwatorzy robią co mogą, jednak w tym przypadku mści się pomysłowość Leonarda. Wykonał on swoje dzieło w bardzo intrygującej, ale niestety równie nietrwałej technice.
Shutterstock
2 Nikogo nie powinien dziwić fakt, że prace da Vinci stanowią jedne z najbardziej istotnych eksponatów we wszystkich ważniejszych muzeach w Mediolanie. Ich różnorodność tematyczna natomiast pokazuje, że artysta był wszechstronnie utalentowanym i wykształconym człowiekiem, który znacznie wyprzedzał epokę. Dlatego też na jego cześć zostało nazwane tutejsze Narodowe Muzeum Nauki i Technologii. Zgromadzone eksponaty prezentują dokonania inżynierów od XV wieku do współczesności, ale rysunki Leonarda i wykonane na ich podstawie modele należą do najciekawszej części kolekcji. Pasjonaci sztuki mogą natomiast odwiedzić Pinacoteca Ambrosiana (na zdjęciu). W bibliotece, pełniącej jednocześnie funkcję galerii, znajduje się "Portret muzyka" oraz wiele rysunków artysty, w tym m.in. "Kodeks atlantycki".
Shutterstock
3 Dla tych, którzy włoskie kanały kojarzą przede wszystkim z Wenecją, sporym zaskoczeniem może być to, jak ważną rolę pełniły one dawniej w Mediolanie. Co ciekawe, chociaż często ich budowę przypisuje się w całości da Vinci, artysta przyczynił się tylko do rozwoju i remontu, a arterie istniały w tym miejscu już od starożytności. Nie można jednak lekceważyć znaczenia Leonarda dla rozbudowy kanałów w mieście. Dzięki niemu ich sieć połączyła najważniejsze budynki i pałace, co miało ogromny wpływ także na rozwój handlu. Bardzo interesujące są także konstrukcyjne rozwiązania zastosowane przez włoskiego humanistę. Taki system cyrkulacji wody był w tamtych czasach czymś niespotykanym, a jego skomplikowanie można podziwiać do dziś na planach i szkicach wykonanych przez mistrza. Same kanały nadają natomiast Mediolanowi niesamowitego charakteru. Jeżeli chcielibyście odwiedzić to piękne miasto, zarezerwujcie lot i hotel na City Break Mediolan i cieszcie się specjałami włoskiej kuchni nad brzegiem Naviglio Grande (na zdjęciu).
Shutterstock