Priorytetem jest - jak mówił komisarz do spraw transportu Siim Kallas - wsparcie dla tych, którzy utkną na lotnisku i umożliwienie im jak najszybszego powrotu do domu. W przypadku opóźnionego, bądź odwołanego lotu mamy prawo do opieki, czyli do posiłków i napojów po dwóch godzinach, a nie - jak do tej pory - po czterech.

Reklama

Ponadto, jeśli przewoźnik nie jest w stanie zmienić nam planu podróży w ciągu 12 godzin, wtedy musi poprosić o pomoc inne linie lotnicze, albo zaoferować, jeśli to możliwe, podróż pociągiem. - To pozwoli uśmierzyć ból związany z problemami na lotnisku. Ważne jest więc, by prawa pasażerów nie obowiązywały tylko na papierze - dodał komisarz Kallas.

Bruksela przypomina, że możemy domagać się też odszkodowań od 125 do 600 euro w przypadku odwołanego, lub znacznego opóźnienia lotu, a także wtedy, gdy nie dostaniemy się na pokład samolotu, bo przewoźnik sprzedał więcej biletów niż jest miejsc.

Za zagubiony bagaż też przysługuje odszkodowanie do ponad 1200 euro.

Co ważne, te wszystkie prawa przysługują nam tylko wtedy, gdy wybieramy europejskie linie lotnicze.