Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Adam Krzywoń zwrócił się do prezesa PLL "LOT" SA, Michała Fijoła, w związku z problemami, jakie napotykają osoby z niepełnosprawnością wzroku podczas procedury zgłaszania przewozu psa asystującego na pokładach samolotów. Jak wynika z prowadzonego przez RPO postępowania wyjaśniającego, jedyny kanał zgłoszenia - formularz na stronie internetowej - jest dla tej grupy pasażerów trudny, a niekiedy niemożliwy do samodzielnego wypełnienia, co w praktyce wyklucza część osób z tej możliwości.
Apel RPO
RPO apeluje o weryfikację dostępności systemu i wskazanie alternatywnych dróg kontaktu.
Problem rozpoczyna się już na etapie formularza online, który jest jedynym wskazanym kanałem zgłoszenia. Wnioskodawca, który zainicjował sprawę u RPO, wskazuje, że: "już sam fakt posługiwania się formularzem wyklucza część osób z niepełnosprawnością wzroku".
Dla osób niewidomych lub słabowidzących, czynności takie jak "wypełnianie formularzy, wybieranie dat z kalendarza i dodawanie załączników jest trudne, a niekiedy niemożliwe”. Co więcej, pojawiają się doniesienia, że "część czytników ekranu ma nie współpracować z tego rodzaju oprogramowaniem", co dodatkowo komplikuje procedurę.
Wyzwania związane z dokumentacją
Kolejną istotną barierą jest duża liczba i specyfika wymaganych załączników. Największym wyzwaniem jest konieczność dołączenia skanów dokumentów psa oraz "podpisanego ręcznie oświadczenia".
Jak podkreśla wnioskodawca, ten wymóg jest szczególnie problematyczny: "Osoby niewidome z reguły nie składają podpisów na dokumentach w papierze bez kontroli osoby zaufanej, a w skrajnych sytuacjach nawet notariusza, gdyż nie są w stanie samodzielnie kontrolować treści oświadczenia i zlokalizować miejsca na złożenie podpisu”. Oznacza to, że samodzielne dopełnienie formalności jest "niemożliwe" przynajmniej dla części osób z dysfunkcją wzroku.
Obawy przed nadmiernym gromadzeniem danych
Wnioskodawca zwraca również uwagę na problem "nadmiarowego, w jego opinii, gromadzenie danych przez przewoźnika". Chodzi o żądanie skanu ręcznie podpisanego oświadczenia, mimo że "sam fakt ich spełniania wynika z wymaganych do przedstawienia innych dokumentów".
Ponadto, wymagane ma być "przesłanie skanów dokumentacji dotyczącej niepełnosprawności pasażera”, co budzi poważne obawy: "przewoźnik będzie oceniał, czy podróż z psem asystującym jest zasadna w przypadku konkretnych osób". Taka praktyka może prowadzić do nieuprawnionej oceny stanu zdrowia pasażera przez linie lotnicze.
Pytania rzecznika do prezesa PLL "LOT"
W związku z powyższymi wątpliwościami, Zastępca RPO Adam Krzywoń zwrócił się do prezesa PLL "LOT" z prośbą o pilne wyjaśnienia. Interesuje go przede wszystkim, "czy system zgłaszania przewozu psów asystujących był analizowany pod kątem dostępności, m.in. dla osób z niepełnosprawnością wzroku", a także - "czy istnieje inny sposób zgłoszenia”. RPO pyta również, "czy odnotowano inne skargi od osób z niepełnosprawnościami korzystających z pomocy psów asystujących, a jeżeli tak, to jak zostały rozpatrzone", dążąc do kompleksowego rozwiązania problemu dostępności usług przewoźnika.