UOKiK skontrolował prawie 140 losowo wybranych firm turystycznych z całej Polski. Wnioski z tych kontroli powinny zmartwić wszystkich, którzy planują wakacyjny wypoczynek. Nieprawidłowości wykryto praktycznie wszędzie - 97 procent firm ma problemy z przestrzeganiem prawa.
Na pierwsze miejsce wybija się przepis, który mówi o tym, że koszt imprezy nie może ulec zmianie, chyba że umowa wyraźnie to przewiduje, i to w ściśle określonych przypadkach - np. wzrost opłat urzędowych czy kosztów transportu. Tymczasem firmy zastrzegają sobie możliwość zmiany cen nawet dwa tygodnie przed terminem.
Często stosują także klauzule w rodzaju: klient ma prawo odstąpić od umowy z chwilą wzrostu ceny imprezy o więcej niż 15 procent. Zgodnie z prawem, klient powinien mieć prawo do odstąpienia od umowy niezależnie od wartości podwyżki - twierdzi UOKiK.
Wśród głównych grzechów firm turystycznych wymieniane jest także prawo do zmiany programu imprezy oraz jej warunków (kategoria hotelu i jego rodzaj, położenie itp.), które często w umowach zastrzegają sobie firmy. Turysta zwykle nie ma żadnej możliwości odstąpienia od umowy bez dodatkowych kosztów.
A okazuje się, że w takiej sytuacji turysta ma prawo do odstąpienia od umowy i natychmiastowego zwrotu wszystkich pieniędzy, bez obowiązku zapłaty kary umownej.
UOKiK wezwał 73 firmy turystyczne do naprawy tych błędów. Jak na razie te zalecenia wypełniło zaledwie 21 firm. Sześciu przedsiębiorców z branży turystycznej stanie natomiast przed Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów.