Do niecodziennego odkrycia doszło 28 grudnia 2023 roku. 20-letni pasażer na gapę ukrył się w podwoziu linii Air Algerie, który leciał do Francji.

W kryjówce spędził 2,5 godziny - tyle trwał lot - i został znaleziony dopiero podczas kontroli technicznej na lotnisku Orly. Był skrajnie wychłodzony i niedotleniony. Natychmiast trafił do szpitala.

10 policjantów aresztowanych, ich szef stracił pracę

Reklama

Po tej sytuacji dziesięciu policjantów zostało aresztowanych. Szef policji, Farid Bencheikh stracił swoje stanowisko. Wszczęte zostało śledztwo, mające na celu wyjaśnienie, jak doszło do tego, że młody mężczyzna dostał się na pokład samolotu i podróż spędzić w podwoziu. Naraził na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale i pasażerów samolotu oraz jego załogę.

Reklama

Jak informuje Onet, to nie pierwszy tego typu przypadek. Zgodnie z danymi amerykańskiej Federalnej Administracji Lotnictwa, w ciągu niemal osiemdziesięciu lat doszło do 132 przypadków osób, które zdecydowały się podróżować w podobny sposób co wspomniany pasażer odnaleziony w podwoziu Air Algerie.

Ostatni śmiertelny przypadek miał miejsce 15 września 2023 roku na pokładzie samolotu z Bandżulu w Gambii do Europy.

Podróże na gapę najczęściej śmiertelne

Takie podróże są niezwykle niebezpieczne, bowiem temperatura w podwoziu samolotu podczas lotu może spaść nawet do 60 stopni Celsjusza na minusie.

Zgodnie ze statystykami, przeżywalność takich podróży jest niewielka. Aż 77 procent osób decydujących się na taki lot traci życie. Śmiałkowie albo wypadają z samolotu w trakcie startu lub lądowania albo umierają z powodu hipotermii lub braku tlenu.