Przed nami wakacje, a wcześniej majówka. Wielu rodaków wyruszy do Chorwacji, często własnymi samochodami. To oni najczęściej padają ofiarą oszustów. Można stracić tysiące euro.

Uważaj na oszustów w Chorwacji

Wystarczy nieświadomie popełnić jeden mały błąd, żeby pożegnać się ze sporą gotówką. W Chorwacji na turystów podróżujących samochodami pułapki zastawiają bowiem nieuczciwi laweciarze. Oferują pomoc, a nieświadomi turyści słono za to płacą.

Reklama

O problemie, o którym głośno już od kilku lat, przypomnieli ostatnio twórcy profilu @tripzpolakami.pl na Instagramie. Zamieścili w sieci filmik, w którym ostrzegają przez pułapkami na turystów.

"Tacy laweciarze tylko czekają! Bądźmy ostrożni! Nie dajmy się oszukać! Cieszmy się wakacjami bez problemów" – zaapelowali.

Na szczęście nie jesteśmy całkowicie bezbronni i osamotnieni. Twórcy profili przypomnieli, że w Chorwacji pomocy mogą nam udzielić nawet polscy policjanci.

Przed oszustami, którzy za transport uszkodzonego samochodu lawetą liczą sobie kosmiczne kwoty, ostrzegała już dwa lata temu Polska Ambasada w Zagrzebiu.

"Usiłują wyłudzić wysokie, sięgające nawet kilkudziesięciu tysięcy kun (czyli nawet kilku tysięcy euro), kwoty" – przekazała Ambasada w mediach społecznościowych. Od stycznia ub.r. Chorwacja jest już w strefie euro, zatem i rachunki są już wystawiane w tej walucie.

Reklama

Chorwacja. Jak się nie dać oszukać?

Polska placówka dyplomatyczna radziła też, jak nie dać się oszukać. Przede wszystkim, powinniśmy się uważnie zapoznać z warunkami posiadanej przez nas polisy. Następnie sprawdzić, czy firma oferująca pomoc drogą, została faktycznie przysłana przez naszego ubezpieczyciela.

" Warto też wcześniej zażądać od firmy oferującej pomoc drogową informacji o zakresie niezbędnych napraw i usług oraz określenia przynajmniej szacunkowej wyceny kosztów – w formie pisemnej lub przynajmniej poprzez e-mail" – radziła ambasada. Sygnałem ostrzegawczym dla nas powinna być odmowa przedstawienia takiego rozliczenia. Wówczas lepiej unikać takiego laweciarza i poszukać innej firmy.

Na miejscu możemy także liczyć na pomoc polskich policjantów. Jak podaje Interia, od 14 lat polscy funkcjonariusze dbają o bezpieczeństwo turystów w chorwackiej części wybrzeża Adriatyku w ramach międzynarodowego projektu "Bezpieczny sezon turystyczny". To do nich można zgłosić się o pomoc w każdej sytuacji kryzysowej, do jakiej na pewno należy awaria samochodu.