Korzystny układ kalendarza – więcej czasu na odpoczynek

Tegoroczny kalendarz sprzyja dłuższym wyjazdom. Świąteczny pobyt można naturalnie wydłużyć nawet do pięciu nocy, a okres noworoczny połączyć z długim weekendem związanym ze Świętem Trzech Króli. Oznacza to, że ruch turystyczny rozłoży się na około trzy tygodnie, co powinno ułatwić znalezienie wolnego pokoju także osobom rezerwującym z mniejszym wyprzedzeniem.

Reklama

Święta poza domem coraz popularniejsze

Obłożenie w górach – szczególnie w Tatrach i Karkonoszach – już teraz sięga 70–90 proc., a w najbardziej rozpoznawalnych obiektach dochodzi nawet do 100 proc.. Co ciekawe, regiony takie jak Beskidy, Zieleniec czy Kotlina Kłodzka również przyciągają coraz więcej gości, choć tam wolnych miejsc wciąż jest nieco więcej niż w Tatrach czy Karkonoszach. Nadmorskie kurorty pozostają natomiast najłatwiejszym kierunkiem pod względem dostępności - mimo rosnącej liczby nowoczesnych, całorocznych obiektów, średnie obłożenie jest tam jeszcze wyraźnie niższe niż w górach. Eksperci podkreślają, że to efekt widocznego już od kilku lat trendu "wyjazdów od obowiązków”.

Polacy coraz chętniej wybierają pobyty, które pozwalają naprawdę odpocząć – bez gotowania, sprzątania czy presji przygotowań. Dlatego tak dużą rolę odgrywają pakiety świąteczne i sylwestrowe z atrakcjami w obiekcie. Basen, animacje dla dzieci czy strefy SPA sprawiają, że pobyt będzie udany, niezależnie od warunków na zewnątrz – przekonuje Krzysztof Dębski, Chief Marketing Officer w Triverna.pl.

Gdzie najchętniej wyjeżdżamy? Górskie klasyki i kilka zaskoczeń

Reklama

Wśród najpopularniejszych miejscowości królują Szklarska Poręba, Szczyrk i Świeradów-Zdrój. Nad morzem niezmiennie prowadzą Kołobrzeg, Świnoujście, Międzyzdroje oraz Pobierowo i okoliczne miejscowości. Na Mazurach zdecydowanym liderem są Mikołajki, a spośród mniej oczywistych kierunków uwagę podróżnych przyciągają także Druskienniki na Litwie.

Równocześnie rośnie znaczenie obiektów inwestujących w rozwój atrakcji. Te, które w ostatnim roku poszerzyły ofertę SPA & Wellness, notują wzrost obłożenia sięgający nawet kilkudziesięciu procent w porównaniu z ubiegłorocznym sezonem.

Ceny wyższe, ale popyt wciąż rośnie

Podobnie jak latem, także zimą Polacy akceptują wyższe stawki za dobę hotelową, zwłaszcza jeśli rezerwują pobyt na ostatnią chwilę. Średnia cena za noc wynosi obecnie 895 zł na okres Bożego Narodzenia, co oznacza wzrost o 14 proc. rok do roku, oraz 793 zł na Sylwestra i Nowy Rok, gdzie wzrost sięga niemal 20 proc.. Najdrożej wciąż jest w hotelach cztero- i pięciogwiazdkowych, gdzie koszt doby oscyluje wokół 1000 zł, podczas gdy w obiektach trzygwiazdkowych przeciętna cena wynosi około 760 zł.

Eksperci podkreślają, że rosną również średnie wartości rezerwacji. Na Boże Narodzenie wynoszą one 3318 zł, czyli o 16 proc. więcej niż przed rokiem, a na okres sylwestrowo-noworoczny – 2132 zł, co stanowi wzrost o 14 proc.

Jak podkreśla Krzysztof Dębski: Długość pobytu pozostaje przy tym praktycznie niezmienna. To około czterech nocy w czasie Świąt i trzech na przełomie roku. Co istotne, liczba rezerwacji świątecznych dokonanych między 1 października a 20 listopada jest o jedną trzecią wyższa niż rok temu, natomiast rezerwacje sylwestrowe utrzymują się na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznego.

Morze najtańsze, góry najdroższe. Różnice cenowe? Znaczące

Najwyższe ceny tradycyjnie dotyczą regionów górskich, gdzie koszt doby w zależności od lokalizacji waha się od 800 do 1200 zł. Najkorzystniej wypada natomiast Bałtyk – średnie ceny mieszczą się tam w przedziale od 500 do 800 zł. Tak duża różnica sprawia, że nadmorskie kurorty pozostają atrakcyjną opcją dla osób szukających większego wyboru i niższych kosztów. W górach, a szczególnie w Zakopanem, Karpaczu, Szczyrku czy Krynicy, wolne pokoje mogą wkrótce zniknąć, podczas gdy nad morzem wolnych miejsc więcej.