Poniżej przedstawiamy listę najlepszych barów, które możesz odwiedzić w trakcie City Break Dublin.

Miejsce z historią

Dublin pubami stoi – ale od którego z nich zacząć naszą wędrówkę? Jeśli akurat zwiedzacie katedrę św. Patryka, patrona Irlandii, warto zajrzeć do niewielkiego pubu John Fallons, znajdującego się po przeciwnej stronie ulicy. Miejsce zostało założone w 1619 roku i do dziś jest odwiedzane przede wszystkim przez miejscowych. Stali klienci twierdzą, że przez lata John Fallons niewiele się zmienił. W środku możecie liczyć na szklankę wybornego Guinnessa i miłą pogawędkę z barmanem, który opowie wam o historii okolicy. Jeśli spotykacie się ze znajomymi i zależy wam na miejscu, w którym będziecie się nawzajem słyszeć, John Fallons nadaje się do tego idealnie – nie słychać tutaj głośnej muzyki. W barze można płacić gotówką, a palenie jest możliwe na zewnątrz.

Miejsce z… duszą

Reklama

Jednym z najstarszych pubów Dublina jest The Long Hall. Nazwa miejsca nawiązuje do kaplicy pod wezwaniem św. Jerzego. The Long Hall kojarzone jest przede wszystkim z wiktoriańskim klimatem – bar został otwarty w 1860 roku i do dziś zachowuje wystrój tamtych czasów. Na ścianach zobaczymy portrety rosyjskiego cesarza Pawła I, Kościuszki, a także obrazy Thomasa Gainsborougha. Z pewnością waszą uwagę zwrócą secesyjne szklane ozdoby, dodające wnętrzu autentyczności. Możemy tutaj liczyć na naprawdę dobre piwo i miłą, spokojną atmosferę.

Przekąska z kumplami

W samym sercu miasta, przy South Wiliam Street 15 znajduje się pub Grogan’s, otwarty siedem dni w tygodniu i słynący z przyjaznej atmosfery. Dobrze wpaść tutaj na pintę piwa zagryzioną cheddarem lub szynką. W Grogan’s będziecie mieli gwarancję, że miłej pogawędki ze znajomymi nie zakłóci wam dźwięk muzyki albo telewizora – takich rzeczy tu po prostu nie ma.

Irlandzki klimat to irlandzka muzyka

Reklama

Warto zajrzeć do Cobblestone, który znajduje się przy ulicy Smithfield, niegdyś będącej końskim targiem. Należące do Toma Mullingana Cobblestone to idealna propozycja dla chcących posłuchać tradycyjnych irlandzkich brzmień. Rodzina Mulligan zajmuje się muzyką irlandzką od pięciu pokoleń – znaczy to, że w Cobblestone spotykają się prawdziwi pasjonaci, dzięki którym wspaniałe irlandzkie tradycje pozostają żywe. W każdy pierwszy wtorek miesiąca w pubie można liczyć na ciekawy warsztat. W pierwszą środę miesiąca dzieci właściciela uczą grania muzyki irlandzkiej na różnych instrumentach. Cobblestone znajduje się w jednej z najstarszych dzielnic Dublina, piętnaście minut spacerem od centrum miasta.

Pub jak z książki

Ważnym punktem na mapie irlandzkich barów jest Mullingan’s, uwieczniony choćby w Ulissesie Jamesa Joyce’a. To ekscentryczne miejsce, do czego przysłużyli się przychodzący tu latami goście. Pub był niegdyś bardzo popularny wśród aktorów Teatru Narodowego, a co za tym idzie – także dziennikarzy, którzy tłumnie przychodzili tu robić wywiady z gwiazdami.

Z serii "must see"

Jeśli akurat kończycie zwiedzanie browaru Guinessa, możecie zajrzeć do mieszczącego się tuż obok pubu The Old Harbour przy 6 Echlin Street. Otaczająca miejsce robotnicza dzielnica Liberties dodaje pubowi niepowtarzalności. Można tu liczyć na naprawdę świeżego i taniego Guinessa! Bar jest odwiedzany głównie przez miejscowych, którzy przychodzą tu porozmawiać lub pośpiewać na karaoke.

Najbardziej filmowy pub

Przy Dame Court 1, w centrum miasta znajduje się pub Stag’s Head, urządzony we wspaniałym, wiktoriańskim stylu. Stag’s Head został założony w 1895 roku przez A. J. Mc Loughlina. Pub jest rozmieszczony na trzech piętrach - na samej górze stoją rzędy półek z książkami i jest dość tłoczno. Często można zobaczyć tu studentów Trinity College i maklerów giełdowych. Miejsce wyróżnia się swoją klasą i atmosferą – bar można zobaczyć m.in. w filmie „Edukacja Rity”, kręcono tu także najnowszą kampanię reklamową Guinnessa. Poza tradycyjną pintą piwa spróbujecie tu dobrego jedzenia, także wegetariańskiego. Idealne miejsce na miłe popołudnie – wpadnijcie, jeśli będziecie w okolicy.

Trochę dobrego funku

Warto zajrzeć do Dice Bar przy Queen Street na Smitfield. Można tu usłyszeć funkową muzykę i spotkać naprawdę oryginalnych gości – to miejsce przyciąga ludzi ze wszystkich części Dublina. Napijecie się tu warzonego na miejscu mocnego piwa. Lokal z klimatem!

W wersji lux

Kosztowną, ale równie wyjątkową propozycją jest The Cellar Bar, mieszczący się w jednym z najdroższych hoteli Dublina, Merrion. W barze jest dostępnych aż 75 rodzajów koniaku! Dawniej działała w tym miejscu spiżarnia księcia Arthura Wellesley’a. Często pojawiają się tu znane osobistości ze świata polityki.

Piwniczny klimat

Na Harcourt Street usytuowany jest Crawdaddy – piwniczny bar z meblami z lat 60. i 70. Do pubu przylega nocny klub The Pod i sala koncertowa. Bywa, że trzy lokale są otwierane jednocześnie. Goście często wybierają przestrzeń przed lokalem, gdzie działa dobrze zaaranżowany ogródek. Miejsce z klimatem i pomocną obsługą – można tutaj naprawdę miło spędzić czas.

Pub z noclegiem

Ciekawostką jest Ferryman – hotel połączony z barem. Ferryman jest urządzony w tradycyjnym irlandzkim stylu, można liczyć tu na duży wybór piw, whiskey i wina, a także potraw – przy wyborze dań można liczyć na pomoc przyjaznej obsługi. Miejscowi często przychodzą tutaj, żeby obejrzeć mecz.

Bohema

Przy 18 Camdan St Lover znajduje się Anseo, zaliczany do lokali alternatywnych. Dawniej lokal istniał pod nazwą Circus and Con’s Pub. Anseo idealnie pasuje do nieco zapuszczonej części miasta, a wśród gości pubu można zobaczyć cały przekrój społeczeństwa. Leci tutaj funk i brzmienia afrykańskie, które przyciągają młodych ludzi i artystów.

Król klasyki

No i wreszcie The Temple Bar, do którego łatwo trafić. Temple Bar przyciąga tłumy – najlepiej więc wybrać się tu wczesnym wieczorem. W pubie spróbujecie wielu gatunków piwa i whiskey, będziecie także mogli posłuchać tradycyjnej muzyki regionu ( w 2002 roku lokal został uhonorowany nagrodą Najlepszego Pubu z Irlandzką Muzyką). Uprzejmi i kontaktowi barmani z chęcią uraczą was historią związaną z dziejami miasta. Tego miejsca nie da się zapomnieć!