Te oszacowane straty należy powiększyć o brak wpływów od turystów z zagranicy, którzy również masowo przyjeżdżali co roku do Włoch na Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok.

W analizie opracowanej m.in. przez Instytut badań rynkowych Ixe podkreśla się, że na decyzje Włochów, rezygnujących z wyjazdów, wpływają obecnie obowiązujące z powodu drugiej fali pandemii koronawirusa ograniczenia w prawie do podróży, zamknięcie sklepów, barów i restauracji w kilku regionach najwyższego ryzyka zakażeń, a także odwołanie wielu tradycyjnych świątecznych wydarzeń, jak bożonarodzeniowe targi w górskich miejscowościach.

Autorzy opracowania zauważyli, że niemal pewny paraliż turystyki w czasie Bożego Narodzenia to kolejny ciężki cios dla tej branży we Włoszech po minionym lecie, gdzie przychody były niższe o 23 mld euro, przede wszystkim z powodu nieobecności gości z zagranicy.

Reklama