W 2018 r. do Portugalii przybyło ponad 235 tys. urlopowiczów z Polski.

Jak powiedział PAP Viegas, liczba Polaków w Algarve, najbardziej turystycznym regionie Portugalii, systematycznie rośnie. Od stycznia do sierpnia br. przyjechało tam ponad 30 tys. turystów z Polski, czyli o 16 proc. więcej w stosunku do analogicznego okresu w 2018 r. Zaznaczył, że innymi obleganymi w Portugalii kierunkami są aglomeracja lizbońska, a także archipelag Madery.

Reklama

Portugalski ekspert wskazał, że choć Polacy w dalszym ciągu stanowią w Algarve niewielką grupę narodowościową, to ich grono będzie się sukcesywnie powiększać, nawet pomimo bankructwa operatorów turystycznych, takich jak Thomas Cook i spółki Neckermann, które ogłosiły swoją upadłość. Obie organizowały wycieczki do Portugalii.

W krótkiej perspektywie mogą wystąpić pewne zawirowania, jeśli chodzi o liczbę turystów z Polski, którzy poprzez firmy powiązane z dwoma bankrutami planowali przybyć na urlop do Portugalii. Jednak w średniej perspektywie upadek Thomasa Cooka i firmy Neckermann Polska nie będzie miał większego wpływu na Polaków planujących urlop w tej części Europy - powiedział Viegas.

Reklama

Ekspert pełniący równocześnie funkcję konsula honorowego RP w Algarve zaznaczył, że nie spodziewa się, aby upadek obu operatorów turystycznych zniechęcił Polaków do podróżowania na Półwysep Iberyjski. Zaznaczył, iż “większy problem w związku z bankructwami mają portugalscy hotelarze”.

Tegoroczny sezon turystyczny dobiega końca, więc ogłoszenie bankructw przypada w dosyć dobrym okresie dla turystów, którzy aktualnie nie planują wakacji. Większy problem mają hotelarze, którzy będą musieli teraz odzyskać pieniądze od upadłych operatorów turystycznych - dodał.

Viegas spodziewa się w najbliższym czasie walki dużych grup turystycznych o pozostawiony przez Thomasa Cooka i Neckermann Polska rynek.

Ktoś z nielicznych, lecz silnych operatorów zajmie to miejsce, tak jak kiedyś dzisiejsi bankruci przejmowali teren innych upadających spółek. Problem stanowi to, że dzisiejsi operatorzy są coraz większymi gigantami, których bankructwo prowadzi do kłopotów bardzo wielu innych współpracujących z nimi mniejszych podmiotów gospodarczych, a zaległe zobowiązania finansowe są coraz większe - wskazał ekspert.

Viegas nie spodziewa się, aby bankructwo firmy Thomas Cook oraz Neckermann Polska miało doprowadzić też do zdystansowania się turystów od biur podróży na rzecz organizowania wyjazdów we własnym zakresie.

Reklama

To mało prawdopodobny scenariusz. Dzisiaj ponad 95 proc. Polaków udających się na wczasy do Algarve dociera tam właśnie za pośrednictwem biur podróży. Myślę, że w najbliższych latach sytuacja ta nie ulegnie dużej zmianie - dodał portugalski ekspert.

W środę rano władze Neckermann Polska zapowiedziały, że w najbliższych dniach zarząd spółki złoży do Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego Warszawy wniosek o ogłoszenie upadłości tej firmy.

W piątek władze największego, a zarazem najstarszego biura podróży Thomas Cook poinformowały, że znalazło się ono na skraju bankructwa. W poniedziałek firma ogłosiła upadłość.