Funkcjonariusze, jak podaje tvn24.pl, przeczesali 44 domki w kurorcie St. Anton am Arlberg. Odkryli tam 96 obcokrajowców - m.in. Szwedów, Niemców, Australijczyków czy Polaków. Niektórzy twierdzili, że do Austrii przyjechali, nie po to, by jeździć na nartach, ale by szukać pracy. Wszyscy zostali objęci kwarantanną i muszą wykonać genetyczne testy na koronawirusa, to tego grozi im 2180 euro kary.

Reklama

W Austrii obowiązuje trzeci lockdown

Austria bowiem nałożyła obowiązkową kwarantannę na przyjeżdżających, zakazano też cudzoziemcom korzystać ze stoków narciarskich. Są one jednak cały czas otwarte dla obywateli.