Turystyka w szczytowym sezonie letnim przedstawia się znakomicie, w lipcu o 17 proc. przekroczony został ubiegłoroczny rekord: w krajowych miejscach noclegowych spędzono 5,6 mln nocy. Rezerwacje na sierpień już przekraczają 4 mln noclegów, są wiec duże szanse, że także sierpień będzie lepszy od ubiegłorocznego – oznajmił Guller w odpowiedzi na pytania PAP.

Reklama

Jest on zdania, że w całym bieżącym roku liczba zarezerwowanych na Węgrzech noclegów może sięgnąć 30 mln i już w przyszłym roku powróci do poziomu z 2019 r., kiedy to było ich 41 mln.

Preferencje urlopowe Węgrów

Najpopularniejszym miejscem odpoczynku był w lipcu tradycyjnie Balaton, gdzie spędzono 2,2 mln noclegów (40 proc. wszystkich rezerwacji). W czerwcu goście wydali na miejsca noclegowe nad Balatonem 10 mld ft (130 mln zł), czyli dwa razy więcej niż w 2020 r.

Reklama

Bardzo popularne był również Debreczyn na wschodzie kraju (9 proc. rezerwacji), góry Matra i Bukowe na północy Węgier (7 proc.) oraz okolice Budapesztu (6 proc.).

Pytany o zmiany w preferencjach urlopowych Węgrów, Guller powiedział, że turyści szukają obecnie mniej zatłoczonych miejsc blisko przyrody, choć w okresie letnim zawsze najpopularniejsze były miejsca nad wodą.

Wzrosła także popularność prywatnych miejsc noclegowych, w lipcu przypadała na nie prawie połowa wszystkich rezerwacji. W planowaniu odpoczynku najważniejszym kryterium jest jakość miejsca noclegowego, ale nadal bardzo istotne jest bezpieczeństwo i elastyczne warunki rezygnacji – zaznaczył.

Reklama

Ożywienie ruchu turystycznego

Guller podkreślił, że stale rośnie liczba zagranicznych turystów, czemu sprzyja fakt, że na Węgry można teraz wjeżdżać na podstawie negatywnego testu PCR także z krajów spoza Unii Europejskiej. To ułatwienie wjazdowe obejmuje takie ważne rynki jak Wielka Brytania, Rosja czy USA, ale także z Ukrainy można swobodnie wjeżdżać – podkreślił.

Według niego wyraźnie zauważalne jest ożywienie ruchu turystycznego z krajów sąsiednich. Pod względem liczby letnich rezerwacji trzy z pięciu najważniejszych krajów to państwa Grupy Wyszehradzkiej Czechy, Słowacja i Polska, obok Niemiec i Rumunii. Cieszy nas to także dlatego, że od lipca Węgry sprawują prezydencję w Grupie Wyszehradzkiej – zaznaczył.

Według danych Krajowego Urzędu Statystycznego (KSH) liczba noclegów spędzonych na Węgrzech przez turystów zagranicznych wzrosła w czerwcu prawie dwukrotnie w stosunku do 2020 r., ale wciąż była o 85 proc. niższa niż w 2019 r.

We wcześniejszej wypowiedzi prezes MTUE zaznaczył, że w 2019 r. 93 proc. turystów w Budapeszcie stanowili cudzoziemcy, co jest "modelem nie do utrzymania". Według niego rząd powinien skierować do węgierskiej prowincji przesłanie, że warto jeździć do stolicy.

Jego zdaniem sytuację sektora turystycznego w Budapeszcie może poprawić wizyta papieża Franciszka, który 12 września odprawi mszę św. na zakończenie Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego, a także światowa wystawa myśliwska w dniach 25 września – 14 października.

Guller zaznaczył, że pandemia nie spowodowała wstrzymania inwestycji w turystyce i do sektora napłynęło kilkaset miliardów forintów (kilka milionów zł). Branża nigdy nie dostała tylko pieniędzy – podkreślił. Na prowincji zbudowano 35 nowych hoteli i pensjonatów oraz odnowiono 600 pensjonatów.