"W dolinach napotkać można jeszcze płaty mokrego śniegu. Powyżej 1000 m npm jest go od 10 do 70 cm w rejonie Babiej Góry, im wyżej, tym więcej. Ostatniej doby spadło go tam kilka centymetrów. Zachmurzenie w sobotę rano było zmienne, od pełnego w okolicach Szczyrku do umiarkowanego w Zawoi" – podali ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR z centralnej stacji w Szczyrku.
Zagrożenie lawinowe
W rejonie Babiej Góry obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Szczególnie niebezpiecznie jest pod przełamaniami terenu, w zagłębieniach, jarach i żlebach. Wyzwolenie lawiny jest możliwe przeważnie przy dużym obciążeniu dodatkowym, szczególnie na stromych stokach. "Poziom zagrożenia jest utrzymywany ze względu na padający każdej doby śnieg" – podali w sobotę goprowcy.
Zamknięty do odwołania jest pieszy szlak żółty, tzw. Perć Akademików, który służy tylko do podchodzenia na Babią Górę. Z powodu godów u głuszców od 1 marca zamknięte zostały szlaki dla narciarzy na terenie Babiogórskiego Parku Narodowego.
Nawał turystów
Goprowcy podali, że ostatnie kilkanaście godzin dyżuru minęło spokojnie. Nie musieli interweniować, choć – jak podali – turystów na święta w Beskidy przyjechało sporo.
Wybierając się w góry należy dobrze się przygotować. W wyższych partiach warunki są zimowe. Niezbędne jest zabezpieczenie termiczne. Trzeba zabrać ze sobą zapas ciepłych płynów, adekwatną do pory roku odzież, odpowiednie obuwie oraz raczki. Kijki ułatwiają utrzymanie równowagi. Turyści, którzy wybiorą się na wycieczkę, powinni mieć przy sobie naładowany telefon komórkowy z aplikacją "Ratunek" i powerbank.
W razie wypadku można wezwać GOPR dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.
Autor: Marek Szafrański