Do oszustwa doszło w czerwcu zeszłego roku. Policjant z Sierpca, który zajął się sprawą, "w czasie prowadzonego postępowania wykonał szereg czynności procesowych i ustalił, że osoba oferująca do sprzedaży zagraniczną wycieczkę w czasie kontaktu z pokrzywdzonymi posługiwała się nieprawdziwymi danymi osobowymi". Ostatecznie dotarł do sprawczyni oszustwa analizując logowania do sieci - poinformowała we wtorek rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji asp. Katarzyna Krukowska.
Okazało się, że 21-letnia mieszkanka Warszawy na portalu internetowym znalazła ogłoszenie sprzedaży wycieczki zagranicznej. Sprzedająca nie mogła wraz z rodziną jechać na wypoczynek z powodu choroby dziecka - wystawiła wycieczkę na sprzedaż na portalu społecznościowym, żeby odzyskać przynajmniej część poniesionych kosztów.
Już po chwili miała chętną osobę na odkupienie wycieczki. Była to 21-latka z Warszawy. Nieświadoma kobieta wysłała jej część informacji oraz skany dokumentów. W niedługim czasie zaczęły do niej dochodzić informacje, że wyłudza pieniądze. Niestety, okazało się, że 21-latka założyła na jej dane konto na portalu społecznościowym i dalej oferowała wycieczkę na sprzedaż - wyjaśniła asp. Krukowska. Jak dodała, w ten sposób oszustka wyłudziła od kilku osób kilkanaście tysięcy złotych.
21-latka już usłyszała zarzut oszustwa, za który grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności. Teraz o jej losie zdecyduje sąd - podkreśliła rzeczniczka sierpeckiej policji. Jak zaznaczyła, żmudna praca śledcza policjanta, który ustalił sprawczynię przestępstwa, trwała prawie rok.
autor: Michał Budkiewicz