Tegoroczny szczyt sezonu wakacyjnego (czyli lipiec i sierpień) cieszył się podobnym zainteresowaniem jak rok temu, zarazem jednak coraz wyraźniej widać zmiany w naszych zachowaniach urlopowych.
Ceny? Bez drastycznych wzrostów
Zauważyliśmy, że Polacy – jeśli mogą sobie na to pozwolić – powoli odchodzą od wyjazdów w szczycie sezonu. W tym roku liczba transakcji na najgorętszy okres była o 1,42 proc. niższa w porównaniu do roku 2023 i o 1,46 proc. niższa niż w sezonie 2022 roku – mówi Eliza Maćkiewicz, Head of Commercial w Travelist.pl. Jak dodaje: Należy jednocześnie podkreślić, że wzrost cen - choć wciąż zauważalny - nie był tak znaczący jak w poprzednich latach. Średnio za noc w dwuosobowym pokoju hotelowym o standardzie 4- lub 5-gwiazdek z wyżywieniem w pakiecie trzeba było zapłacić 659 zł. W 2023 było to 636 zł, a w 2022 – 607 zł.
Tendencja wzrostowa w zakresie cen znacznie wyhamowała, jednak Polacy wciąż rekompensują sobie wyższe koszty wakacyjnego wypoczynku w szczycie sezonu skracaniem pobytów – z 4,12 dnia w 2023 roku, do 3,97 dnia obecnie.
Polacy coraz chętniej wypoczywają poza sezonem
Od kilku lat coraz większy odsetek Polaków przesuwa swój wakacyjny urlop na czerwiec i wrzesień. Zjawisko to jest z pewnością wynikiem połączenia długich i – już lub wciąż – ciepłych dni oraz mniejszych tłumów z korzystniejszymi cenami. Nie inaczej jest w tym roku. Rezerwacji na terminy czerwcowe było aż o 8,5 proc. więcej niż tych na lipiec, natomiast wrzesień wybiera w tym momencie podobna liczba klientów co sierpień. Średni koszt noclegu w dwuosobowym pokoju hotelowym o standardzie 4- lub 5-gwiazdek z wyżywieniem w pakiecie przed sezonem to 582 zł. Jeszcze atrakcyjniej wypada wrzesień. W tym miesiącu za nocleg o takim samym standardzie trzeba zapłacić średnio 548 zł, czyli o ok. 17 proc. mniej niż w szczycie sezonu.
Najpopularniejszy kierunek? Bez zaskoczeń
Wakacyjną destynacją, którą najchętniej wybierali klienci Travelist.pl w 2024 roku, było polskie wybrzeże. Na morski wypoczynek zdecydowało się 42 proc. rezerwujących. To o 3 p.p. więcej niż rok temu. Przeszkodą nie były ceny, które w tej części kraju były najwyższe. Średni koszt noclegu wyniósł 801 zł. Dla porównania, drugie w kolejności góry (wybrało je 31 proc. Polaków) były średnio o 25 proc. niższe. Urlopowe podium zamykają jeziora ze średnią ceną za nocleg wynoszącą 696 zł. Wśród TOP 5 miejsc znalazły się: Kołobrzeg, Szklarska Poręba, Gdańsk, Ostróda i Wisła. Wśród kierunków zagranicznych największą popularnością cieszyła się Chorwacja.