Nowy szlak turystyczny na mapie Polski
Białystok zyskał nowy punkt na turystycznej mapie: ścieżkę Polski Wersal. Szlak ułatwia turystom i mieszkańcom poznanie Pałacu Branickich oraz jego otoczenia. Opracowało go PTTK w Białymstoku (Regionalny Oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego).
Ścieżka popularyzuje wiedzę o tym miejscu. To jedna z najpiękniejszych i najlepiej zachowanych rezydencji magnackich w Europie Środkowo-Wschodniej.
Co zobaczysz na szlaku?
Nowy szlak obejmuje łącznie 60 elementów. Turyści poznają historię:
- Samego pałacu.
- Obiektów ogrodowych: pawilonów, altan, salonów.
- Rzeźb i fresków.
- Bramy Wielkiej Gryf.
- Dziedzińców, oficyn i kanałów.
Ułatwienia dla zwiedzających
Organizatorzy przygotowali nowoczesne narzędzia. Ułatwiają one zwiedzanie i poznawanie historii:
- Stworzono mapę w Google.
- Wydano papierową i elektroniczną broszurę z opisami i zdjęciami.
- Na obiekty sukcesywnie trafiają kody QR.
Elementy szlaku można też poznawać dzięki umieszczanym na nich kodom QR. Do końca roku kody mają być na wszystkich obiektach ścieżki, na niektórych już są - poinformowała Katarzyna Pierwienis z Regionalnego Oddziału PTTK.
Dlaczego "Polski Wersal?'
Określenie "Polski Wersal” narodziło się w drugiej połowie XVIII wieku. Był to czas największej świetności rezydencji. Właścicielem był Jan Klemens Branicki, hetman wielki koronny. Chciał on, aby jego rezydencja świadczyła o jego potędze. Branicki musiał odpowiednio ukształtować pałac, aby przyjmować koronowane głowy Europy.
Pojęcie polski wersal pojawiło się dopiero w drugiej połowie XVIII w., kiedy Jan Klemens Branicki zaczął być znany tak naprawdę w całej Europie, bo został hetmanem wielkim koronnym, a więc dowódcą głównym wojsk Rzeczypospolitej. Musiano więc o nim wiedzieć, z nim się liczyć i zaczęto go odwiedzać, a on, żeby przyjmować te koronowane głowy, musiał tę rezydencję w ten sposób ukształtować, żeby ona świadczyła o jego potędze - powiedziała Katarzyna Pierwienis.
Odbudowa i przyszłość
Pałac doznał poważnych zniszczeń podczas II wojny światowej. Powojenna odbudowa i trwające od ponad 20 lat prace rewitalizacyjne przywracają mu dawny blask. Odtworzono np. ogrodowe nasadzenia i odnowiono salon włoski.
Myślę, że podczas niedzielnych spacerów mieszkańcy tak tylko mijają te rzeźby, raczej na zasadzie: jak tu ładnie, ale nie wiedzą, co dana rzeźba oznacza – powiedziała Pierwienis.