Lekko senny, żyjący w powolnym tempie Stary Sącz otoczony nurtami Popradu i Dunajca, to jedno z najstarszych polskich miast. Choć w dawnych aktach wspominano o nim już w 1186 roku, to prawdziwej rangi nabrał dopiero w XIII w. Wszystko za sprawą młodziutkiej Kingi. Córka króla Węgier Beli IV już jako kilkuletnie dziecko została poślubiona Bolesławowi Wstydliwemu. Później, gdy małżeństwo miało wreszcie zostać skonsumowane, Kinga wyprosiła u Bolesława rok czystości małżeńskiej, potem jeszcze jeden i kolejny - i tak już zostało. Choć nie miała dzieci, pozostawiła po sobie inne, również cenne dziedzictwo.

Reklama

Z solą w posagu

Jak mówi legenda, Kinga na posag wybrała sobie nie złoto, kosztowności czy majątki, ale sól. Tym sposobem stała się właścicielką najbogatszej kopalni Siedmiogrodu w Marmarosz. Biorąc ją w posiadanie, dziewczyna wrzuciła do szybu swój zaręczynowy pierścień, a do Polski zabrała ze sobą doświadczonych górników węgierskich. Kiedy dotarli do nowej ojczyzny, kazała im szukać soli. Znaleźli ją nie gdzie indziej niż w Bochni i Wieliczce. Co więcej, zgodnie z tym, co pisze Piotr Skarga, w pierwszej bryle białego kruszcu górnicy znaleźli pierścień Kingi.

To cudowne odkrycie przyniosło Polsce bogactwo, jako że sól była wówczas cenniejsza niż złoto. Trudno się dziwić, że wdzięczny Bolesław podarował swojej żonie dzisiejszą ziemię sądecką. Właśnie tu, na terenie Starego Sącza, przeniknięta myślą św. Franciszka z Asyżu Kinga wzniosła dwa klasztory franciszkańskie - męski, który uległ kasacji w czasie zaborów, i żeński - klarysek - istniejący do dziś.

Najpiękniejsza polska ambona

Pierwszy kościół, ufundowany jeszcze bezpośrednio przez Kingę, najprawdopodobniej był drewniany, z częścią murowaną. W późniejszych latach wielokrotnie go przebudowywano, głównie z powodu częstych pożarów. Mimo zmian kościół do dziś zachował charakter gotycki, o czym świadczy jego bryła oraz żebrowo-krzyżowe sklepienie prezbiterium i kaplicy pod chórem. Kościół jest aż naszpikowany kilkusetletnimi zabytkami.

Najwspanialszym jest chyba unikalna barokowa ambona wkomponowana w Drzewo Jessego - wyobrażenie drzewa genealogicznego Chrystusa (1671 r.). Pod nią widać złotą postać Dawida, z którego brzucha pną się dwie łodygi z wizerunkami proroków. Złote gałęzie otaczają ambonę, pną się ku górze i tam splatają ze sobą. Na szczycie tej konstrukcji znajduje się kula ziemska, a na niej Maryja z Chrystusem. Wielu twierdzi, że to najwspanialsza polska ambona. Ale to niejedyny unikat w kościele.

Reklama



W przedsionku znajduje się gotycka chrzcielnica z XV w. w kształcie ośmiobocznego kielicha. Równie ciekawe są XVII-wieczne dzieła malarskie przedstawiające cuda dokonywane przez świętą Kingę na tle ówczesnego Starego Sącza. Będąc tu, warto też zajść do XIV-wiecznej kaplicy, w której spoczywają szczątki świętej. Nad trumienką z relikwiami jest barokowy ołtarz z posągiem Świętej Księżnej (ok. 1470 r.) wyrzeźbiony w drewnie lipowym. Zresztą lipę o imponującym obwodzie pnia (2,6 m) można znaleźć na dziedzińcu klasztornym. Zgodnie z legendą posadziła ją samą Kinga.

Jednak w kościele i wokół zabudowań próżno szukać mieszkających w pobliskim klasztorze klarysek. Ponieważ należą do zakonu kontemplacyjnego, poza mury wychodzą zaledwie parę razy w życiu. Jedną z takich okazji była kanonizacja Kingi przez Jana Pawła II. Uroczystość odbyła się na błoniach Starego Sącza (w tym miejscu jest dziś ołtarz i izba pamięci). Nic w tym dziwnego. Nie dość, że święta przyczyniła się rozwoju miasta i ufundowała klasztor, to jeszcze modląc się i pracując, spędziła w nim ostatnie 14 lat życia.

Średniowieczny rynek bez ratusza

Jednak Stary Sącz to nie tylko klasztor z unikatowymi zabytkami. Cenne jest też samo miasto. Zabudowa rynku to perełka architektury średniowiecznej. Z tego względu w 1954 r. Stary Sącz uznano za rezerwat urbanistyczny. Na rynku do 1795 r. stał ratusz, ale spłonął w jednym z największych pożarów, jakie dotknęły miasto i już nigdy nie został odbudowany. Zachował się natomiast XVII-wieczny dom mieszczański zwany Domem na Dołkach, w którym obecnie mieści się muzeum regionalne z ponad 2 tys. eksponatów związanych z miastem i regionem. Niepowtarzalna jest też atmosfera miasta: życzliwi ludzie, wspaniała kuchnia i spokój leniwie otulający maleńkie, niskie domki niezmieniające się od lat.

Informacje praktyczne

Stary Sącz leży w Kotlinie Sądeckiej, w widłach Dunajca i wpadającego do niego Popradu. Miejscowość znajduje się ok. 60 km od Tarnowa. Można tu dojechać samochodem drogą nr 87 z Nowego Sącza. Do miasta dojeżdża też pociąg - ok. 3 godz. jazdy z Krakowa.

www.stary.sacz.pl
www.klaryski.sacz.pl

Klasztor klarysek w Starym Sączu (plac św. Kingi 1). Msze codziennie o 6.30 i 18.00, w niedziele i święta o 7.00, 8.40, 11.00 i 17.00.

Muzeum Regionalne, Towarzystwo Miłośników Starego Sącza, Rynek 6, tel. 018 446 00 94, czynne codziennie (oprócz poniedziałków) w godz. 10 - 13, V - VIII w godz. 10 - 17.