Atak zimy w wyższych partiach Tatr zaskoczył dziesięcioro turystów. Wszyscy, którzy wezwali pomoc, znajdowali się w rejonie Orlej Perci - szlaku trudnego do przejścia nawet w czasie bardzo dobrych warunków pogodowych.
Pierwsza grupka znajdowała się między Przełęczą Krzyżne a Granatami, druga w rejonie Koziej Przełęczy a trzecia - w Żlebie Kulczyńskiego. Akcja trwała kilka godzin, gdyż użycie śmigłowca przy tak fatalnej pogodzie było bardzo ograniczone.
Ratownicy TOPR ostrzegają, że wysoko w Tatrach panują trudne warunki - śniegu jest kilka centymetrów i szlaki są bardzo śliskie. Załamanie pogody totalnie zaskoczyło tych, którzy dzisiaj musieli wezwać na pomoc pogotowie górskie.
Na weekend prognozy pogody przewidują stopniową poprawę warunków. Jednak śnieg w wyższych partiach Tatr może się utrzymać przez najbliższych kilka dni.