Wakacyjny raj wprowadza kary dla turystów. Nowe przepisy na Maderze
Madera to jeden z ulubionych wakacyjnych kierunków Polaków. Według danych Regionalnego Urzędu Statystycznego w 2023 roku wyspę odwiedziło 115 tys. turystów z Polski. Polacy wybierają Maderę z uwagi na jej walory krajobrazowe i klimatyczne, a także stosunkowo niewielką odległość od naszego kraju. Wsypa przyciąga egzotyczną roślinnością, rajskimi plażami, pysznym jedzeniem, a także ciekawymi szlakami turystycznymi. To właśnie te ostatnie często stają się miejscami wezwań ekip ratunkowych.
Na Maderze regularnie dochodzi do akcji ratowania turystów, który w nieodpowiedzialny sposób zwiedzali wyspę, np. zbaczając z wyznaczonych szlaków. Zaledwie na początku 2025 roku para z Polski utknęła na jednym z klifów, gdzie była zmuszona spędzić noc w jaskini. Rano przybyła po nich profesjonalna pomoc, na którą składał się m.in. śmigłowiec.
Do podobnych wypadków dochodzi na Maderze regularnie, co zmusiło lokalne władze do wprowadzenia nowych przepisów. W ciągu ostatniego roku przeprowadzono kilkanaście akcji ratunkowych, co wygenerowało znaczny koszt w lokalnym budżecie. I choć gospodarka wyspy opiera się głównie na turystyce, to władze zadecydowały o wyznaczeniu turystom nowych zasad.
Kary dla turystów na Maderze. Nawet 1200 euro
Na Maderze wprowadzono kary dla turystów, który świadomie zbaczają ze szlaków i narażają się na niebezpieczeństwo. Nowe przepisy obowiązują od 14 stycznia 2025 roku. Od tej pory koszty akcji ratunkowej turyści pokryją z własnej kieszeni. Lokalni urzędnicy oszacowali, że koszt godzinnego użycia śmigłowca z dwoma pilotami na pokładzie, to wydatek rzędu 1200 euro (około 5,1 tys. zł). Turyści regularnie bezmyślnie łamią przepisy na Maderze, więc nowe przepisy mają przymusić ich do zachowania zdrowego rozsądku w czasie zwiedzania.