Z nieodległych miejsc Polacy relatywnie rzadko wybierają też Izrael i Maltę. Niewielką popularnością - w porównaniu do Chorwacji, Włoch, Grecji czy Hiszpanii, gdzie wyjeżdża ok. 44 proc. turystów z Polski - cieszy się ponadto Czarnogóra, Gruzja, Francja, Węgry, Szwajcaria, Norwegia, Niderlandy oraz Maroko.

Reklama

- Wiele osób wybiera wrzesień i październik do realizacji urlopowych planów. Jeżeli jednak zależy nam na tym, by za granicą wypocząć z dala od tłumów, musimy być przygotowani na ponadstandardowe wydatki. Choć Polacy z roku na rok są coraz zamożniejsi – z analizy wyraźnie wynika, że dalsze i droższe kierunki w dalszym ciągu często pozostają poza zasięgiem większości – komentuje Tomasz Kroplewski, kierownik ds. rozwoju sprzedaży. - Niezależnie od tego, gdzie jedziemy – obowiązkowym puntem w naszych wydatkach powinno być ubezpieczenie turystyczne. To niewielki wydatek w porównaniu z kosztami noclegów, wyżywienia i przelotów. Kupując polisę przez internet za tygodniową ochronę w Europie dla jednej osoby zapłacimy od 20 zł w RPA od 32 zł, a na Fidżi od 42 zł – dodaje Tomasz Kroplewski

Wyspy Normandzkie, czyli oaza spokoju

Na nie upalnych, ale w dalszym ciągu ciepłych we wrześniu Wyspach Normandzkich można z powodzeniem odpocząć jesienią. Na wyspach panuje wypoczynkowa i spokojna atmosfera. Ciekawe miejsca do obejrzenia to plaże St. Brelades Bay oraz St. Quen’s Bay, a także klify i latarnia morska Corbiere. Amatorów średniowiecznej architektury zainteresuje natomiast kilka otwartych dla zwiedzających zamków. Wyspy Normandzkie to także idealne miejsce na poprawę kondycji i diety. Największą wyspę archipelagu - Jersey - możemy zwiedzić na rowerze (ma jedynie 116 km kwadratowych). Ponadto jest to raj dla wszystkich smakoszy ryb serwowanych np. z grillowanymi warzywami. Na należącą do archipelagu wyspę Jersey polecimy tanimi liniami z Warszawy już za niecały 1000 zł od osoby przez Manchester lub Liverpool. Za dwuosobowy pokój dla dwóch osób na tydzień ze śniadaniem na wyspie Jersey w trzygwiazdkowym hotelu zapłacimy od ok. 3300 zł. Koszt ubezpieczenia turystycznego na tydzień to ok. 20 zł/os.

Wyspy Owcze, czyli widoki w deszczu

Reklama

Ciekawe miejsce, rzadko odwiedzane przez polskich turystów to Wyspy Owcze. Patrząc na mapę, znajdziemy je w połowie drogi między Wielką Brytanią a Islandią, choć najłatwiej dolecieć tam z Kopenhagi. Wyspy charakteryzuje chłodniejszy klimat oraz wysokie ceny. Jeżeli więc chcemy płacić za trekking w deszczu – Wyspy Owcze to miejsce dla nas. Temperatury nawet latem oscylują tu wokół 14 stopni Celsjusza, a słońce wychodzi rzadko. Choć jeżeli już wyjdzie, oświetla promieniami imponujące, schodzące do morza skały. Za nocleg dla 2 osób w Bed & Breakfast ze śniadaniem zapłacimy ok. 5 tys. złotych za tydzień. Na archipelag najłatwiej dostać się samolotem. Dla jednej osoby koszt takiego biletu w dwie strony z Warszawy wynosi od ok. 2800 zł. Na szczęście kursują również promy. Tu polisę zapłacimy ok. 20 zł/os. za tydzień.

Monako dla bogatych

Luksusowym kierunkiem, rzadko odwiedzanym przez polskich turystów jest malownicze Monako. Co prawda zwiedzanie księstwa zajmuje około 4 godzin, ale można połączyć je podróżowaniem po południowej Francji (również umiarkowanie popularnej wśród Polaków) lub pływaniem jachtem. W Monako obejrzymy Monte Carlo wraz ze sławnym kasynem, Stare Miasto i Pałac książęcy oraz tor F1. Jeżeli jednak planujemy zatrzymać się tam na dłużej – wówczas musimy przygotować małą fortunę. W drugiej połowie września tygodniowy pobyt dla dwóch osób w najtańszym hotelu w tym państwie według booking.com kosztuje 19 850 zł. Wyżywienie oczywiście za dodatkową opłatą. Na szczęście będziemy mogli zaoszczędzić na bilecie lotniczym. Do nieodległej Nicei dolecimy z Warszawy tanimi liniami już za 500 zł od osoby. Na ubezpieczeniu również zaoszczędzimy – ceny polis turystycznych zaczynają się od 20 zł/os. za tydzień.

Norweski Spitzbergen dla zimnolubnych

Na należącym do Norwegii Spitzbergen we wrześniu możemy przygotować się do polskiej zimy. Temperatury na wyspie w tym miesiącu oscylują w najlepszym wypadku wokół zera. Na miejscu znajdziemy lodowce oraz arktyczną florę i faunę. Atrakcją są też opuszczone kopalnie. Żeby dostać się na Spitzbergen należy najpierw dojechać do Oslo. Do Longyearbyen latają samoloty dwóch głównych skandynawskich linii lotniczych oraz kilku mniejszych. Najtańszy tygodniowy nocleg w hotelu dla dwóch osób kosztuje 3000 tys. złotych bez wyżywienia. Za ubezpieczenie zapłacimy ok. 20 zł/os. za tydzień, a przelot od 2080 zł/os.

Malta: słońce i historia

Choć Malta leży nieopodal Sycylii – nie cieszy się wielką popularnością wśród naszych rodaków. A szkoda – bo to idealne miejsce zarówno na jesienny wypoczynek na plaży jak i zwiedzanie zabytków. Valetta i Mdina to obowiązkowe punkty dla osób, które fascynuje historia nowożytna. Z kolei mozaiki datowane na I wiek p.n.e. można obejrzeć w muzeum Domvs Romana. Amatorzy jeszcze starszych arcydzieł architektury nie mogą pominąć świątyni megalitycznych na wyspie Gozo, które powstały wcześniej niż piramidy w Egipcie. Malta ma też sporo do zaoferowania osobom uprawiającym sport - Klify Dingi to idealne miejsce na trekking, z kolei idealnym miejscem na pływanie będzie Błękitna Laguna na wyspie Comino. Na Maltę polecimy relatywnie tanio liniami Ryanair. Przelot tam i z powrotem dla dwóch osób z Poznania to koszt na poziomie 1360 zł. Najtańszy nocleg na tydzień znajdziemy w hostelu – ceny zaczynają się już od ok. 1100 zł, a jeżeli zależy nam na większym komforcie – za pokój gościnny ze śniadaniem zapłacimy już od ok. 1500 zł. Koszt polisy turystycznej zaczyna się od 20 zł/os. za tydzień.

Izrael: zabytki i religia

Ciepły i słoneczny na jesieni Izrael przyciąga stosunkowo niewielu Polaków. Przelot w tym miesiącu w dwie strony liniami Wizzair z Warszawy do stolicy kraju dla 3-osobowej rodziny to wydatek rzędu 2600 zł. Hotele nie należą tu do najtańszych, dlatego jeżeli zależy nam na zoptymalizowaniu wydatków na nocleg – najlepiej wybrać jeden z licznych kibuców (czyli spółdzielczych gospodarstw rolnych) lub apartamentów na wynajem, płacąc od ok. 2000 zł za tygodniowy pobyt. Zaoszczędzone pieniądze będziemy mogli przeznaczyć na lokalne przysmaki, których najlepiej spróbować w jednej z knajpek Tel-Awiwu. Zanim jednak zaczniemy pałaszować bajgle i falafele - możemy przeznaczyć czas na zwiedzanie. W stolicy Izraela znajduje się największa na świecie liczba budynków wybudowanych w stylu Bauhaus - tzw. Białe Miasto. Kolejny obowiązkowy punkt to oczywiście Jerozolima – święte miasto judaizmu, chrześcijaństwa oraz islamu, gdzie znajdują się najważniejsze miejsca wszystkich trzech religii. Po takiej dawce zwiedzania – najlepiej zrelaksować się, korzystając ze SPA nad brzegiem Morza Martwego. Jeżeli jeszcze starczy nam sił - na pewno nie zapomniane wrażenie zrobi na nas Masada – starożytna twierdza położona na skraju Pustyni Judejskiej. Tu ubezpieczenie turystyczne na tydzień to koszt od 23 zł.

Karaiby: luksus w słońcu

Dla osób o grubszym portfelu jesienną wakacyjną alternatywą mogą być Karaiby. Barbados, Saint Kitts i Nevis, Saint Lucia, Antigua i Barbuda, a także Antyle Holenderskie czy Jamajka – to wyspy relatywnie rzadko odwiedzane przez Polaków. Karaiby to przede wszystkim plaża i morze, ale też nieograniczone możliwości żeglowania, nurkowania oraz podziwiania egzotycznej przyrody. Znajdziemy tam praktycznie wszystko: wulkany, lasy, góry, wodospady, ale też ciekawe miejsca historyczne. Temperatura nie spada tu poniżej 25 stopni Celsjusza. Największy koszt jeżeli chodzi o pobyt na Karaibach generuje przelot. Ceny biletów samolotami rejsowymi zaczynają się od ok 2,5 tys. zł dla 1 osoby i trzeba się przesiadać. Kiedy już dolecimy - możemy porzucić hotelową wygodę na rzecz np. rejsu katamaranem dla singli. Za 11 dni na morzu zapłacimy od 4 tys. zł (miejsce w małej kabinie dziobowej jednoosobowej ze wspólną łazienką). Drogo? Cóż – wrażenia na pewno będą niezapomniane, a rejs można opłacić w ratach. Dobra wiadomość jest też taka, że obiad będziemy mogli złowić w morzu sami. Polisa ubezpieczeniowa w rejonie Karaibów na tydzień to koszt na poziomie 42 zł.

Fidżi: sporty wodne

Wrzesień to idealny moment, aby wybrać się na odległe wyspy Fidżi. Znajdziemy tam piaszczyste, często dziewicze plaże oraz przepiękną rafę koralową, która jest idealnym miejscem dla miłośników na nurkowania. Na powierzchni wody możemy z kolei wybrać windsurfing i surfing. Jada się tu głównie owoce morza oraz dania przyrządzane z kokosów przygotowane w stylu kuchni hinduskiej. Przelot na Fidżi z Polski tam i z powrotem to wyzwanie: trwa ok. 25 godzin i kosztuje we wrześniu od 9500 zł za osobę. Niestety na hotelu też za bardzo nie zaoszczędzimy – dwutygodniowy pobyt dla 2 osób w 4-gwiazdkowym hotelu ze śniadaniem kosztuje od 6 tys. złotych. Za możliwość spędzania wakacji bez towarzystwa rodaków będzie tu więc trzeba sporo zapłacić. Na szczęście ubezpieczenie turystyczne to najmniejszy wydatek. Taka polisa kosztuje od 42 za tydzień.

RPA: dzikie zwierzęta i plaża

RPA to idealne miejsce dla amatorów afrykańskiej fauny i flory. Na sawannie zobaczymy dzikie zwierzęta takie jak lwy, lamparty, gepardy, bawoły, gazele, żyrafy, zebry, słonie, strusie, antylopy i wiele innych gatunków charakterystycznych dla tego regionu. Znajdą tu coś dla siebie także osoby, które lubią plażować i chodzić po górach. Linia brzegowa RPA to głównie bloki skalne stanowiące idealne miejsce do wędrówek. Za dwutygodniowy pobyt dla 2 osób w hotelu czterogwiazdkowym przy plaży zapłacimy w RPA od 5900 zł bez wyżywienia. Za przelot 2 osób zapłacimy od 6400 zł, a za polisę turystyczną 32zł/os. za tydzień.