Jak zaznaczył dyrektor Bieszczadzkiego Centrum Turystyki i Promocji w Ustrzykach Dolnych Jacek Łeszega, jest kiepsko, bo nie ma zimowej pogody. Działalność zawiesiły wyciągi narciarskie. Dodatnia temperatura nie pozwala nawet na wytwarzanie sztucznej pokrywy śnieżnej na stoku. W popularnych miejscowościach obserwujemy zdecydowanie mniejszy ruch turystyczny. Podobnie jest na szlakach górskich - zauważył Łeszega.

Reklama

Zwrócił uwagę, że podobne do tegorocznego załamania pogodowe zdarzają się co kilka lat. W tym roku w Bieszczadach podczas ferii zimowych nie kursuje Bieszczadzka Kolejka Leśna. Aura nam nie sprzyja. Potrzebujemy śnieżnej zimy, żeby przejazd miał swoją atmosferę - powiedział prezes fundacji zarządzającej BKL Mariusz Wermiński. Dodał, że kolejka potrzebuje dużej frekwencji, żeby nie dokładać do przedsięwzięcia. Okres postoju przeznaczamy na prace remontowe i konserwacje taboru - przypomniał. Wermiński podkreślił, że kolejka jest gotowa do wznowienia działalności.

Turyści odwołują rezerwacje

Właściciele i gestorzy bazy turystycznej zauważają, że w ostatnich tygodniach wielu turystów planujących wcześniej rodzinny, zimowy wypoczynek w Bieszczadach odwołało rezerwacje. Natomiast jest już coraz więcej rezerwacji na wakacje. W ocenie Jacka Łeszegi, sytuacje może poprawić powrót zimowej pogody. Jestem przekonany, że tak się stanie. Wróci zima, a wraz z nią turyści - mówił. W Bieszczadach śnieg leży jedynie w górnych partiach gór. Od wielu dni panują dodatnie temperatury powietrza.

Reklama

W pięciu pierwszych województwach: lubelskim, łódzkim, podkarpackim, pomorskim i śląskim ferie zimowe rozpoczęły się minioną sobotę i potrwają do 29 stycznia.

Autor: Alfred Kyc