Holandia słynie z liberalnego podejścia do miękkich narkotyków. Szczególnie jej stolica jest każdego roku odwiedzana przez wielu turystów, dla których głównym celem nie jest podziwianie uroków miasta, ale chęć legalnego zapalenia jointa. W czwartek weszła w życie decyzja władz Amsterdamu, która znacznie ograniczy im tę możliwość.
Zakaz w centrum Amsterdamu
Wprowadzony zakaz obowiązuje w dzielnicy czerwonych latarni, placu Dam, Damraku i Nieuwmarkt, czyli w ścisłym centrum miasta, szczególnie polarnym wśród odwiedzających miasto turystów. Mieszkańcy tych rejonów od lat narzekają na uciążliwości spowodowane przez odurzonych amatorów trawki. Z zakazu wyłączone zostały tarasy kawiarni sprzedających marihuanę.
W tym tygodniu w centrum Amsterdamu pojawiły się już duże tablice informujące o zakazie i karach grożących za jego złamanie. Pod koniec 2022 roku stołeczny ratusz przedstawił działania mające na celu zmniejszenie uciążliwości powodowanych przez turystów w centrum miasta. Obejmuje on m.in. zaostrzenie zakazu sprzedaży alkoholu oraz ograniczenie świadczenia usług przez prostytutki.
Kampania… antyturystyczna
Jednocześnie od kilku tygodni trwa kampania "Stay Away" (Trzymaj się z daleka), mająca na celu zniechęcenie młodych Brytyjczyków do przyjazdu do Amsterdamu. Kampania, której pomysłodawcą są władze miasta, rozpoczęła się w marcu i jest skierowana do Brytyjczyków w wieku od 18 do 35 lat, którzy zostali określeni jako "potencjalnie uciążliwi turyści".
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek