Jarmark bożonarodzeniowy to tradycja, która wywodzi się z krajów niemieckojęzycznych. Każdy, kto ma ochotę poczuć ducha świąt nieco wcześniej, chętnie wybiera się na organizowane w wielu miastach jarmarkiświąteczne. Rok w rok cieszą się one dużą popularnością w całej Europie. Można na nich kupić choinki, prezenty, bombki oraz regionalne produkty, a także spróbować regionalnych potraw czy rozgrzewających napojów.

Reklama

Ceny na jarmarku bożonarodzeniowym w Poznaniu

Niestety z roku na rok ceny na jarmarkach świątecznych są coraz wyższe. W połowie listopada w Poznaniu zaczęły swoją działalność dwa jarmarkibożonarodzeniowe - na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich oraz na Placu Wolności. Choć tego typu wydarzenia zawsze były dość drogie, w tym roku ceny niektórych produktów wydają się wręcz horrendalne.

Reklama

Redaktorzy serwisu epoznan.pl sprawdzili ceny na poznańskich jarmarkach. Grzane wino na Placu Wolności kosztuje 18 zł, zaś na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich jego cena to 22 zł. Dla porównania ceny sprzed roku to odpowiednio 15 i 20 zł w obu tych miejscach. Cena kakao to 15 zł. Rok temu wynosiła ona 13. Dodatkowo kaucja za kufel wynosi 20 zł.

Reklama

Dodatkowo jeden z klientów przesłał do redakcji serwisu epoznan.pl zdjęcie szaszłyka kupionego na jarmarku w Poznaniu oraz paragonu z ceną tego produktu. Trzy szaszłyki z dodatkiem kromek chleba i keczupu oraz musztardy kosztowały prawie 170 zł. Co daje prawie 60 zł za jedną porcję.

Jeżeli chodzi o atrakcje, tutaj również ceny wzrosły. Samo wypożyczenie łyżew kosztuje 15 zł. Dla porównania rok temu kosztowało 10 zł na terenie MTP. Zaś sesja na lodowisku to koszt odpowiednio 20 zł (dotyczy biletu normalnego) oraz 17 zł (tyle zapłacimy za bilet ulgowy). Są to ceny obowiązujące od wtorku do czwartku. W weekendy jest o 5 zł drożej.

Rada prezydenta Poznania dla odwiedzających świąteczny jarmark

Wszystko wskazuje na to, że jeżeli chcemy skorzystać z bożonarodzeniowych atrakcji dostępnych na jarmarku, to musimy mieć do dyspozycji sporą gotówkę. Do prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka trafiły nawet skargi od mieszkańców na wysokie ceny. W sieci pojawiło się mnóstwo zdjęć paragonów ze świątecznych poznańskichjarmarków, na których ewidentnie widać, że ceny są bardzo wysokie.

W rozmowie z Radiem Poznań prezydent odniósł się do tych kwestii. - Mam wielu znajomych, którzy idą na jarmark poczuć atmosferę i zabierają kubek termiczny z grzańcem, który potrafią sami zrobić. Zachęcam do tego, jesteśmy oszczędni, natomiast uważam, że to jest odpowiedzialność każdego z nas, ja na przykład też mogę sobie zrobić kanapkę i zjeść na takim jarmarku, nie muszę tego kupować w tej budce- cytuje portal radiopoznan.fm. Polityk dodał również, że oczywiście ceny na jarmarkach bożonarodzeniowych mogłyby być niższe, jednak wtedy samorząd musiałby dopłacać do ich organizacji.