Według globalnego badanie YouGov, 83 proc. Europejczyków korzystających z podróży lotniczych nie zna swoich praw. "Tymczasem Rozporządzenie (WE) 261/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady UE zapewnia im możliwość otrzymania odszkodowania – w wysokości nawet do 600 euro – za zakłócenia lotu" - podkreślono w poniedziałkowym komunikacie.
Jak wynika z badania, "tylko 1 na 5 europejskich pasażerów został kiedykolwiek poinformowany o swoich prawach przez same linie lotnicze". Nawet w momencie, kiedy zakłócenie lotu już wystąpiło, tylko 52 proc. pasażerów otrzymało komunikat o swoich uprawnieniach w takiej sytuacji - zaznaczono.
"W Polsce, jak wskazuje badanie ośrodka Attest, w ciągu ostatnich 12 miesięcy przynajmniej raz podróż lotniczą odbyło 6 na 10 ankietowanych. Ponad połowa z nich (54 proc,) doświadczyła opóźnienia lotu o co najmniej 15 min bądź jego odwołania" - czytamy. Jak przypomniano, w sytuacji dłuższego oczekiwania – powyżej 2 godzin – podróżnym przysługuje tzw. prawo do opieki, które nakłada na linię lotniczą obowiązek zapewnienia posiłków i napojów oraz dostępu do telefon oraz poczty elektronicznej w czasie oczekiwania na lot, jak również noclegu oraz transportu do i z hotelu (jeśli wylot nastąpi dopiero następnego dnia).
"Prawo do opieki przy przedłużającym się oczekiwaniu na odlot nie ma jednak nic wspólnego z odszkodowaniem – w wysokości nawet do 600 euro – przysługującym pasażerom, w określonych przypadkach, na podstawie unijnego prawa" - podkreślono. Dodano, że by otrzymać odszkodowanie pieniężne, trzeba pamiętać, by wystąpić o nie samemu, nawet jeśli pracownicy przewoźnika w ogóle o takiej możliwości nie wspomnieli.
Wśród najczęściej podawanych powodów, dla których podróżni nie składają wniosków o odszkodowanie, wskazywane są: brak znajomości ich praw pasażerów, przekonanie, że rekompensata im nie przysługuje oraz brak wiedzy, jak o nią wystąpić - wskazano.
"Niemal co szósty podróżny w Europie przyznał, że zaakceptował vouchery lub bezpłatny posiłek, zamiast przysługującej mu rekompensaty pieniężnej" - podano. Tymczasem, jak wyjaśniono, przyjęcie oferowanych przez przewoźników voucherów nie zawsze jest najlepszym wyjściem. "Warto pamiętać, że niemal zawsze reprezentują niższą wartość niż możliwe do uzyskania odszkodowanie w gotówce, a często mają również określoną datę ważności albo inne uciążliwe ograniczenia. Rozporządzenia (WE) 261/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady UE działa na korzyść europejskich pasażerów lotniczych" - czytamy.
Dodano, że 13 proc. pasażerów w UE otrzymuje od linii lotniczych niesprawiedliwe odszkodowanie (jak np. voucher zamiast rekompensaty finansowej), w porównaniu z 45 proc. pasażerów z reszty świata.
Jak przypomniano, prawo do odszkodowania w wysokości nawet do 600 euro przysługuje pasażerom na podstawie Rozporządzenia (WE) 261/2004. "Uprawnione do niego są osoby, których lot został odwołany, opóźniony o co najmniej 3 godziny lub którym odmówiono wejścia na pokład z powodu overbookingu. Objęte są nim wszystkie rejsy rozpoczynające się w Unii Europejskiej oraz te kończące się w Unii, które są obsługiwane przez linię lotniczą zarejestrowaną w UE. Przewoźnik jest wyłączony z odpowiedzialności za zakłócenie tylko w związku z nadzwyczajnymi okoliczności (takimi jak m.in. niekorzystne warunki atmosferyczne, kwestie bezpieczeństwa lub nagłe sytuacje medyczne)" - podkreślono.
Badanie zostało przeprowadzone online przez YouGov Deutschland w dniach 26 czerwca – 3 lipca 2019 roku. Uczestniczyło w nim 10 429 osób z Niemiec, Danii, Holandii, Szwecji, Wielkiej Brytanii Francji, Hiszpanii oraz z Kanady i Brazylii. Dane wskazane jako europejskie dotyczą wymienionych wyżej państw położonych w Europie. Wskazane odpowiedzi dotyczące Polski pochodzą z badania przeprowadzonego w dniach 21-22 października przez ośrodek Attest na próbie 1000 respondentów powyżej 18. roku życia.