Mamy obecnie trzy porty w Polsce na krótkiej liście miejsc, w których mógłby powstać nasz hangar i rozmawiamy już konkretnie na temat warunków współpracy długoterminowej. Jeden z tych portów jest wśród naszych stałych baz, a dwa pozostałe nie, ale są to porty, do których latamy. Chcemy dokonać wyboru lokalizacji jak najszybciej, w ciągu kilku tygodni, żeby w pierwszej połowie 2020 roku zacząć etap realizacji - powiedział dyrektor generalny.

Reklama

Inwestycja potrwa od roku do dwóch lat i kosztować będzie "małe" kilkadziesiąt mln zł. Sfinansujemy ją ze środków własnych - dodał.

Przewoźnik posiada sześć stałych baz operacyjnych: w Warszawie, Katowicach, Poznaniu, Wrocławiu, Paryżu i Zurychu.

W sezonie letnim, oprócz 21 własnych Boeingów 737-800, dla Enter Air latały wypożyczone od słowackiej linii Go2Sky w ramach umowy wet-lease dwa Boeingi 737-800 oraz dwa Airbusy A320 wypożyczone od bułgarskiej firmy Electra.

Reklama

W tym roku zainwestowaliśmy m.in. 2 mln USD w zakup udziałów szwajcarskiej linii Chair Airlines. Inwestycje w zwiększenie floty to około 2-3 mln zł na każdy samolot. W przyszłym roku poziom inwestycji będzie zbliżony do roku 2019, choć mogą pojawić się już pierwsze wydatki związane z budową hangaru. Dobieramy też samoloty, więc z tego tytułu inwestycje także będą miały miejsce - powiedział Polaniecki.

W maju 2019 roku Enter Air kupił za 2 mln USD 49 proc. akcji szwajcarskiej linii lotniczej Chair Airlines. Chair Airlines ma w swojej flocie trzy samoloty Airbus A319 i od pięciu lat prowadzi przewozy na rynkach europejskich, w Afryce i na Bliskim Wschodzie.

Reklama

Nasz konserwatywny model biznesowy sprawdza się na rynku. Wydatki na inwestycje nie są bardzo wysokie i zostają nam środki, którymi możemy podzielić się z akcjonariuszami. Chcemy utrzymać trend rosnącej dywidendy z tegorocznego zysku - powiedział dyrektor generalny.

Z zysku w 2018 roku Enter Air przeznaczył na wypłatę dywidendy 12,28 mln zł, co dało 0,7 zł na akcję. Pozostała część zysku, w kwocie 7,4 mln zł, trafiła na kapitał zapasowy.

Po trzech kwartałach 2019 roku zysk netto Enter Air wzrósł o 32,9 proc. do 104,5 mln zł. Zysk operacyjny zwiększył się o 88 proc. do 230,9 mln zł. EBITDA wzrosła o 131,4 proc. do 315,1 mln zł. Przychody Enter Air w okresie 9 miesięcy zwiększyły się o 26,4 proc. do 1,34 mld zł.

W październikowym wywiadzie dla PAP Biznes dyrektor generalny zapowiedział możliwość przekroczenia w 2019 roku 1,5 mld zł przychodów i utrzymanie dwucyfrowej dynamiki zwyżki zysków.

Dobre wyniki finansowe są zasługą naszego konserwatywnego modelu biznesowego. Nie podejmujemy zbyt dużego ryzyka. Cały czas stawiamy na stabilnych partnerów, nie działamy z firmami, które są zagrożone upadkiem. I w momencie kiedy nasza konkurencja ma kłopoty, my wykorzystujemy to do dalszego rozwoju. W przyszłości też chcemy takie podejście zachować - powiedział Polaniecki.

Ostatni kwartał 2019 roku upływa bez żadnych niespodzianek, działamy zgodnie z trendem, jesteśmy zadowoleni. Podtrzymujemy założenie, że tegoroczne przychody mogą przekroczyć 1,5 mld zł. Chcielibyśmy też utrzymać w całym 2019 roku dwucyfrowe wzrosty zysku operacyjnego, EBITDA, zysku netto - dodał.

W samym trzecim kwartale 2019 roku zysk netto przewoźnika spadł o 5,9 proc. do 59,5 mln zł. Zysk operacyjny wzrósł o 90 proc. do 149 mln zł. Przychody zwiększyły się o 24 proc. do 710,5 mln zł.

Niewielki spadek zysku netto w samym trzecim kwartale wynikał z różnic kursowych wyceny aktywów, oraz faktem wejścia w życie prezentacji zgodnie z MSSF16, czego nie było w 2018. Ciężko więc porównać oba kwartały - powiedział Polaniecki.

W ostatnim tygodniu września 2019 roku najstarsze na świecie, brytyjskie biuro podróży Thomas Cook ogłosiło upadłość. Grupa posiadała liczne hotele i kompleksy wypoczynkowe na całym świecie oraz cztery linie lotnicze, posiadające ponad 100 samolotów. Do grupy należał też Neckermann.

W ocenie dyrektora generalnego może to skutkować lekkim spadkiem ruchu turystycznego.

Po upadku biura podróży Thomas Cook spodziewaliśmy się scenariusza, że jakiś podmiot będzie próbował odebrać rynek po tym operatorze. Wygląda jednak na to, że konkurenci podnieśli ceny. Nikt nie chciał przejąć rynku, po cenach oferowanych przez Cooka. Można spodziewać się lekkiego spadku ruchu turystycznego w Europie, bo część wyjazdów odbywa się tylko przy dużych promocjach - podał.

Nie staramy się wyprzedzać stabilnego popytu na rynku. Podtrzymujemy konserwatywne założenie wzrostu naszych przewozów w 2020 roku o 10 proc. Planujemy wykonywać operacje na 27 samolotach, w tym 2-4 planujemy wypożyczyć od innych operatorów. Zakładamy, że wiosną będziemy mogli prowadzić już operacje na naszych dwóch Boeingach 737 MAX 8 - dodał.

W skład floty Enter Air wchodzą dwa Boeingi 737 MAX 8, które zostały przez spółkę odebrane w grudniu 2018 roku. W styczniu 2019 roku ze względu na zdarzenia lotnicze z udziałem tego typu samolotów, polskie i europejskie władze lotnicze zdecydowały o czasowym wstrzymaniu operacji wszystkimi samolotami 737 MAX, do czasu wyjaśnienia przyczyn i wdrożenia działań korygujących.

Enter Air współpracuje z czterema największymi w Polsce biurami TUI, Rainbow, Itaką i Coral Travel oraz ponad 20 europejskimi biurami podróży. Przewoźnik realizuje loty do ponad 250 portów.