Pobyt w sanatorium to rehabilitacja i kuracje, które pomagają dojść do formy. Najchętniej kuracjusze odwiedzają uzdrowiska późną wiosną i latem. Warto jednak wybrać się do sanatorium w tzw. niskim sezonie. Ceny są niższe, mniejszy tłok, a odpocząć można naprawdę wspaniale.
Sezon wysoki i niski w sanatoriach
W sanatoriach obowiązują dwa sezony: wysoki i niski. Sezon wysoki, przypadający na okres od maja do końca września, charakteryzuje się większym zainteresowaniem i wyższymi cenami. W tym czasie ośrodki są najbardziej oblegane przez pacjentów, a koszty pobytu rosną. W sezonie niskim, czyli od października do kwietnia, dostępność miejsc w sanatoriach jest znacznie większa niż w okresie letnim. Największym zainteresowaniem zimą cieszą się ośrodki położone w górach. Jednak, jak podkreślają przedstawiciele branży, czas oczekiwania na przyjęcie do sanatorium poza sezonem wysokim jest wyraźnie krótszy.
Pięć uzdrowisk, które warto odwiedzić jesienią
- Nałęczów-Zdrój - leży w woj. lubelskim. To uzdrowisko z długą, liczącą sobie ponad 200 lat tradycją. W 1928 roku Nałęczów otrzymał status uzdrowiska. Atrakcją turystyczną Nałęczowa jest pochodzący z połowy XVIII wieku Park Zdrojowy z zabytkowymi obiektami sanatoryjnymi, różnorodnym drzewostanem i najcenniejszym zabytkiem architektonicznym Nałęczowa - Pałacem Małachowskich. W Nałęczowie leczy się schorzenia kardiologiczne, takie jak choroba wieńcowa, nadciśnienie tętnicze oraz nerwice sercowo-naczyniowe, a także stany ogólnego wyczerpania psychofizycznego.
- Cieplice Śląskie-Zdrój - leżą w sercu Kotliny Jeleniogórskiej, otoczonej pasmami Karkonoszy, Gór Izerskich, Kaczawskich i Rudaw Janowickich. Największym skarbem uzdrowiska są lecznicze wody termalne, osiągające temperaturę nawet 90 st. C. To jedyne w Polsce źródła stosowane w terapii schorzeń oczu. Wody fluorkowo-krzemowe, słabo zmineralizowane i zasadowe wspomagają także leczenie chorób narządu ruchu - od reumatologii i ortopedii, przez neurologię, aż po osteoporozę.
- Polanica-Zdrój leży na wysokości 355-430 m n.p.m. Leży w dolinie rzeki Bystrzycy Dusznickiej, na styku Gór Stołowych i Gór Bystrzyckich. "Z dala od wielkomiejskiego zgiełku, z walorami docenionymi przez młodych, rodziny i seniorów, u stóp gór położona jest Polanica-Zdrój, której łagodny klimat i ukształtowanie terenu tworzą doskonałe warunki do wypoczynku" - napisano na oficjalnej stronie miasta. W Polanicy-Zdroju leczy się przede wszystkim schorzenia kardiologiczne (m.in. nadciśnienie, choroba wieńcowa), gastrologiczne (choroba wrzodowa, stany zapalne trzustki i pęcherzyka żółciowego) oraz choroby ortopedyczno-urazowe, reumatologiczne, nerek i dróg moczowych, a także górnych i dolnych dróg oddechowych, otyłość i cukrzycę. Uzdrowisko wykorzystuje naturalne wody mineralne do kuracji pitnych i kąpieli.
- Duszniki-Zdrój - to uzdrowisko położone w Dolnośląskim, u podnóża Gór Orlickich i Bystrzyckich. Znane ze źródeł mineralnych od XVIII wieku. Jest tam przepiękny, duży park zdrojowy, który jesienią wygląda bajecznie. Wokół są interesujące szlaki turystyczne. Warte odwiedzenia są m.in. Dworek Chopina oraz Muzeum Papiernictwa. Pijalnia Wód Mineralnych to jedno z najbardziej reprezentatywnych miejsc Duszników-Zdroju. Pawilon, w którym mieści się pijalnia, pochodzi z XIX wieku. W Dusznikach-Zdroju leczone są głównie choroby układu oddechowego, pokarmowego, krążenia, narządu ruchu, a także schorzenia ortopedyczno-urazowe, reumatologiczne, osteoporoza, choroby kobiece i endokrynologiczne, takie jak cukrzyca.
- Iwonicz-Zdrój - południowo-wschodniej Polsce, w województwie podkarpackim, w powiecie krośnieńskim, w obrębie Beskidu Niskiego. To jedno z najstarszych uzdrowisk w Polsce. Przyciąga miłośników spokoju, ciszy, natury i górskich wycieczek. Największym bogactwem Iwonicza-Zdroju są jego wody mineralne. Iwonicz-Zdrój specjalizuje się w leczeniu schorzeń: ortopedyczno-urazowych, chorób układu nerwowego, trawiennego oraz górnych dróg oddechowych.