Kobieta wykupiła bilet saudyjskich linii lotniczych, Saudi Arabian Airlines. Chciała lecieć do z Dżuddy (Arabia Saudyjska) do Kuala Lumpur (Malezja). Chwilę po starcie okazało się jednak, że zapomniała o swoim dziecku. To zostało w poczekalni na lotnisku. Kobieta wpadła w panikę.

Reklama

Co się działo potem? Do Internetu trafiło nagranie rozmowy pilota z wieżą kontroli ruchu lotniczego.

- Niech Bóg będzie z nami. Czy możemy wrócić?
- Pilot prosi o powrót. Jedna z pasażerek zapomniała o swoim dziecku i zostawiła je w poczekalni. Biedactwo. I już nie chce dalej lecieć bez.
- Dobrze, możesz wracać. Dla nas to jest totalna nowość.

Część zagranicznych mediów zastrzega, że nie ma pewności, czy samolot był już w powietrzu, czy znajdował się jeszcze na pasie. Dwa, kobieta miała słabo znać język angielski - powiedziała, że zapomniała dziecka zamiast, że "zostawiła je z innymi członkami rodziny, którzy nie weszli na pokład samolotu i zostali w poczekalni".

Reklama