Coolcation - co to za trend?
Coolcation to nowy trend w turystyce polegający na spędzaniu wakacji w chłodnych krajach. Nazwa pochodzi od połączenia słów "cool" – chłodny lub fajny oraz "vacation" – wakacje. Na pomysł promowania tego rodzaju urlopu po raz pierwszy wpadły kraje skandynawskie – Szwecja i Norwegia. Zapraszają do siebie wszystkie te osoby, które nie lubią wypoczywać w upale. Coolcation to przeciwieństwo wakacji na południu, gdzie jest słonecznie i przede wszystkim upalnie.
Zmiany klimatyczne a wzrost zainteresowania coolcation
W ostatnich latach na całym świecie zanotowano rekordowy wzrost temperatur. W krajach basenu Morza Śródziemnego, a więc jednym z najpopularniejszych wakacyjnych kierunków w Europie – w związku ze zmianami klimatycznymi – lipiec i sierpień stają się dla wielu osób zbyt gorące. Część turystów często więc wybiera się tam dopiero poza sezonem. Niektórzy natomiast w czasie wakacji szukają innych kierunków. Chcą nie tylko odpocząć od pracy, codzienności i tłumów w popularnych kurortach, ale również od zbyt wysokich temperatur.
Coolcation, czyli jakie zalety mają chłodne wakacje?
Coolcation pozwala w czasie urlopu odetchnąć zarówno w przenośni, jak i dosłownie. Nowy wakacyjny trend umożliwia nie tylko odpoczynek od zbyt wysokich temperatur. Odwiedzając mniej popularne wakacyjne kierunki, można dodatkowo cieszyć się ciszą i spokojem. Można poznawać piękne miejsca, które jednocześnie nie są jeszcze zbyt popularne wśród turystów. Nie trzeba więc tam obawiać się tłumów i tym samym długich kolejek do atrakcji.
Coolcation to więc ucieczka od upałów i odkrywanie przy tym nowych i – dla wielu – zupełnie nieznanych kierunków. To korzystanie z atrakcji, których nie oferują cieplejsze kraje, a wśród których wymienić można obserwowanie zorzy polarnej i wielorybów czy podróż psimi zaprzęgami. Coolcation to także idealna propozycja komfortowego wypoczynku dla wszystkich tych, którzy ze względów zdrowotnych źle znoszą upały lub zwyczajnie za nimi nie przepadają.
Wzrost popularności coolcation
O tym, że na coolcation decyduje się coraz więcej osób świadczy wzrost popularności wyszukiwania w Google hasła "chłodniejsze wakacje". W tym roku – w porównaniu z rokiem ubiegłym – wzrost ten wyniósł 300 proc.
Firma Iglu Cruise, zajmująca się organizacją wycieczek w chłodniejsze regiony świata, podała dane, z których wynika, że w 2023 roku nastąpił wyraźny wzrost zainteresowania wyjazdami do zimniejszych miejsc. Znaczny wzrost popularności odnotowano w przypadku: Arktyki, Kanady, Wysp Brytyjskich, Antarktyki, fiordów norweskich i Alaski.
Gdzie na chłodne wakacje?
Na świecie jest wiele miejsc idealnych na chłodne wakacje. Do najpopularniejszych należą wspomniane już kraje skandynawskie, a więc Norwegia, Szwecja czy Finlandia. Turyści coraz chętniej decydują się odkrywać piękno norweskich fiordów, szwedzkich lasów czy finlandzkich jezior. Do tego zwiedzają skandynawskie miasta, które oferują wiele atrakcji i miejsc wartych zobaczenia.
Inne kierunki odpowiednie na coolcation to Kanada i Alaska. Wiele osób chce zobaczyć tamtejszą dziką przyrodę – lasy, góry i lodowce. Chce wędrować i odkrywać miejscowe piękno, nie męcząc się przy tym dodatkowo z powodu upałów.
W ostatnich latach coraz więcej zwolenników zyskują też bardziej ekstremalne kierunki na chłodne wakacje, a więc Arktyka i Antarktyka. Te miejsca to gratka dla prawdziwych fanów zimna, lodowców i dzikiej przyrody. Turyści mogą podziwiać tam zorzę polarną i żyjące w swoim naturalnym środowisku niedźwiedzie polarne, pingwiny czy foki.