Ewa Pachulska-Kalynych w swoim biogramie na Instagramie wypisała, że zajmuje się "rodzinką, podróżami i modą". Jej obserwatorom bardzo nie spodobało się to, jak matka z synem zachowali się na pokładzie samolotu.
"Pomagasz synowi poderwać dziewczynkę", a internauci się oburzają
Ewa Pachulska-Kalynych, jej mąż Yuriy i ich syn Edward wybrali się ostatnio na Sycylię. Jak na influencerkę przystało, Ewa pochwaliła się tym wydarzeniem w mediach społecznościowych. Niestety, filmik z samolotu, na którym widać, jak matka podtrzymuje w powietrzu synka, by ten mógł wychylić się przez fotel do współpasażerów, wywołało w sieci prawdziwą burzę.
"POV. Pomagasz synowi poderwać dziewczynkę, która siedzi za Wami. Mama najlepsza skrzydłowa. Za nami siedziała przemiła pani i jej dwie córki, które z własnej, nieprzymuszonej woli (i nawet z uśmiechem na twarzy) bawiły się z naszym Edziem" — napisała Pachulska-Kalynych.
Influencerka zapewniła, że synek nikomu nie przeszkadzał, a dziewczynki ochoczo się z nim bawiły, ale internauci i tak ruszyli do ataku.
"Nieprzewidujące zachowanie mamci"
W komentarzach zarzucają mamie, że nie tylko naruszyła przestrzeń innych współpasażerów, ale też zachowała się bardzo nieodpowiedzialnie.
"Pamiętaj, Twoje dziecko jest super i cudne tylko dla ciebie, nie każdy chce je znosić; Niby spoko, ale naruszasz przestrzeń innych ludzi; A ludzie dalej będą mówić, że to zwierzęta przeszkadzają w samolocie; Fajnie też pomyśleć o tych pasażerach siedzących obok, czy im to nie przeszkadza, że podnosisz im dziecko nad głową. Trochę szacunku; Nieprzewidujące zachowanie mamci, ciekawe, co byś zrobiła, jakby zwymiotował?! Też byłaby rolka?; Zapłaciłam za bilet i chciałabym w spokoju dolecieć z punktu A do punktu B. Nie kopię nikomu w fotel, nie drę się nad uchem. Szanujmy się wzajemnie" – krytykowali w komentarzach.
"Rodziny z dziećmi są hejtowane"?
W obronie influencerki ruszyli jej fani, pisząc, że to "uroczy filmik" i podkreślając, że "każdy był kiedyś dzieckiem".
"W autobusie też wam przeszkadzają dzieci? Trzymaj się mama, nie przejmuj i rób swoje; To jest taki uroczy, słodki i zabawny filmik, czemu tu jest tyle dziwnych czepialskich komentarzy?" – pisali w komentarzach.
Jedna z internautek stwierdziła wręcz, że "rodziny z dziećmi są zwyczajnie hejtowane".
"Cieszę się, że w końcu głośno mówi się o tym, że dzieci i rodziny z dziećmi są zwyczajnie hejtowane w przestrzeni publicznej. Każdy powinien przypomnieć sobie, że też kiedyś był dzieckiem. Czasami wystarczy odrobina dobrej woli, żeby np. lot był udany i dla rodzin z dziećmi i dla innych pasażerów" – napisała w komentarzu.
Autorka także odniosła się do fali krytyki. Post Ewy Pachulskiej-Kalynych został wyedytowany, a na końcu znalazło się zapewnienie: "My mieliśmy cały rząd dla siebie także dla Wszystkich hejterow — nikomu nie przeszkadzaliśmy".