W nocy z 13 na 14 kwietnia z Iranu wystrzelono w kierunku Izraela ponad 300 rakiet i dronów, co zaogniło i tak już gorący konflikt na Bliskim Wschodzie. Pomijając groźbę eskalacji konfliktu, tysiące osób martwi się także doniesieniami o nakazie zamknięcia egipskiej przestrzeni powietrznej i zawieszonymi połączeniami lotniczymi z tym rejonem świata.

Reklama

Zwrot pieniędzy za wycieczki?

Przypominamy, że Izrael znajduje się na liście ostrzeżeń Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które odradza także wszelkie podróże do obszaru przylegającego do Strefy Gazy, strefy przygranicznej z Libanem i Syrią oraz Jerozolimy.

"W związku z napięciem regionalnym sytuacja bezpieczeństwa w Izraelu jest wysoce nieprzewidywalna. Nie można wykluczyć, że dojdzie do nagłej eskalacji działań zbrojnych, co spowodowałoby znaczne trudności w opuszczeniu kraju. Ewentualna eskalacja może doprowadzić do istotnych ograniczeń w ruchu lotniczym oraz braku możliwości przekraczania lądowych przejść granicznych łączących Izrael z sąsiadującymi państwami" – poinformowało MSZ na swoich stronach internetowych.

Reklama

W serwisie X rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski poinformował o odwołaniu lotów do Tel-Awiwu i Bejrutu. Co w takiej sytuacji mają robić turyści, którzy wykupili wycieczki w tamten rejon?

W przypadku wojny lub konfliktu zbrojnego na terenie, do którego wykupiliśmy wycieczkę, należy rozwiązać umowę z biurem podróży, a biuro nie może potrącać żadnych opłat z tego tytułu. Jeżeli wpłaciliśmy już zaliczkę, mamy prawo do pełnego zwrotu. W przypadku, gdyby biuro czy organizator wycieczki odmówili takiego zwrotu, niestety musimy skierować sprawę do sądu.

Co z wakacjami w Egipcie?

Długo niepewna była sytuacja, jeśli chodzi o Egipt, jeden z najpopularniejszych kierunków wakacyjnych Polaków. Polski MSZ również odradzał wyjazdy do niektórych części Egiptu, pojawiły się także pogłoski o zamknięciu przestrzeni powietrznej nad Egiptem. Ministerstwo odradzało m.in. podróże do gubernatorstwa Synaju Północnego, na obszary znajdujące się przy granicy z Libią i Sudanem oraz do Doliny Nilu. "Na pozostałym terytorium Egiptu zalecamy zachowanie szczególnej ostrożności" – przekazano na oficjalnej stronie polskiego MSZ.

Warto też pamiętać, że nie przysługuje nam prawo reklamacji czy zwrotu pobranych zaliczek za wycieczki do krajów, które nie są terenem konfliktu zbrojnego, a jedynie znajdują się w sąsiedztwie takiego regiony.

Dosłownie w ostatnich dniach opublikowano oficjalne oświadczenie Centrum Medialnego Rady Ministrów i Ministerstwa Lotnictwa Cywilnego. Turyści wybierający się do Egiptu mogą spać spokojnie. Przynajmniej na razie.

"Egipska przestrzeń powietrzna i ruch lotniczy na terytorium Egiptu funkcjonują normalnie, bez zakłóceń, a wszystkie egipskie lotniska w dalszym ciągu regularnie obsługują loty zgodnie z ich rozkładem" – przekazano w oświadczeniu.

Wyjątek stanowią podróże w miejsce, w których obowiązują ograniczenia w przestrzeni powietrznej, a zatem chodzi o Jordanię, Irak i Liban. Pozostałe rejsy, w tym również te organizowane przez polskie biura podróży, odbywają się bez żadnych zmian.