Podróż w obrębie strefy Schengen ma tę zaletę, że nie musimy zabierać ze sobą paszportu. Krócej trwają również kontrole na lotnisku. Niestety Europa nie należy do tanich kierunków, a w niektórych krajach możemy przeżyć prawdziwy szok cenowy.

Reklama

Co kupimy za 100 euro w europejskich krajach?

Analizą wyliczeń przeprowadzonych przez Eurostat podzielił się Business Insider. Dotyczą one drugiego półrocza 2023 roku. Europejski Urząd Statystyczny przyjął za wzorzec Belgię i odniósł do obowiązujących tam cen, ceny innych krajów należących do UE. Porównał również wskaźnik siły nabywczej pieniądza. Okazało się, że za produkty, które w Belgii kosztują 100 euro, w Polsce zapłacilibyśmy 78 euro, zaś w Niemczech 120 euro. Te różnice są związane z odmiennymi kosztami m.in. paliw, energii, siły roboczej i rolnictwa.

Spośród państw Unii Europejskiej najdroższej jest w Danii, Irlandii, Finlandii i Wielkiej Brytanii. W pierwszym kraju ceny są wyższe od polskich o 54 proc., zaś w Wielkiej Brytanii o 40 proc. Nieco mniejszy szok przeżyjemy, gdy wybierzemy się na urlop do naszego zachodniego sąsiada. Ceny w Niemczech są wyższe o około 26 proc. Co ciekawe, z porównań Eurostatu wynika, że cenowo bardzo bliska jest nam Hiszpania, Grecja, Cypr i Chorwacja. Nic zatem dziwnego, że Polacy tak chętnie wyjeżdżają tam na wakacje. Gdzie jest najtaniej?

Reklama

Tanie wakacje - gdzie wydasz mniej niż w Polsce?

Dane Eurostatu jasno pokazują, że taniej niż u nas jest tylko w trzech krajach Unii Europejskiej - w Rumunii, Bułgarii i na Węgrzech. Wszystkie z nich są atrakcyjne dla turystów nie tylko pod względem miejsc, które można odwiedzić, ale również tego, że możliwe jest w nich podróżowanie bez tłumów. Co warto wiedzieć o tych destynacjach?

Rumunia - niedoceniana perełka turystyczna

Wakacje w Rumunii to świetny wybór dla osób, których budżet jest mocno ograniczony, a przy tym chcą odwiedzić miejsce nieskażone masową turystyką. Ten kierunek uchodzi za jeden z najbardziej niedocenianych, jednak w najbliższych latach może się to zmienić. Pierwszym skojarzeniem z Rumunią jest zazwyczaj Transylwania i słynny zamek Drakuli. Oczywiście kraj ma do zaoferowania dużo więcej. To znakomita destynacja dla osób, które lubią górskie trekkingi, dziką przyrodę, roadtrip, kempingi, majestatyczne budowle i pałace.

Nie zabraknie również atrakcji dla wszystkich, którzy lubią wylegiwać się na plaży. Rumunia ma dostęp do Morza Czarnego, a na wybrzeżu można znaleźć sporo kurortów, dobrych hoteli, restauracji i wiosek rybackich. Ile kosztują wakacje w tym kraju? Jeśli planujemy naprawdę budżetowy urlop z nocowaniem pod namiotem i korzystaniem z lokalnego transportu, nie powinniśmy wydać więcej niż 100-120 zł na osobę na jeden dzień.

Mamaja, Rumunia / ShutterStock

Bułgaria - kierunek, który lubią Polacy

Bułgaria już od wielu lat cieszy się popularnością jako tani kierunek. Wiele osób wyjeżdża tam na wakacje all inclusive. Polacy cenią Bułgarię za piaszczyste plaże, ciepłe morze i dobrą kuchnię. Znajdziemy tu też sporo zabytków wpisanych na listę UNESCO. Dwa najbardziej znane kurorty to Słoneczny Brzeg i Złote Piaski. Poza tym dużą popularnością cieszy się miasto Płowdiw, klasztor Rilski Monastyr, Sozopol i Nesebyr. Koszty pobytu w Bułgarii są zbliżone do wakacji w Rumunii. Za dobę zapłacimy do 120 zł od osoby, przy założeniu, że planujemy wakacje na własną rękę.

Węgry - kierunek na krótki i długi urlop

Taniej niż w Polsce jest jeszcze na Węgrzech. To dobry kierunek zarówno jeśli planujemy krótki city break, jak i dłuższy pobyt. Choć Węgry nie mają dostępu do morza, ciekawą alternatywą będzie jezioro Balaton, leżące około 80 km od Budapesztu. Latem średnia temperatura wody wynosi tam 23 stopnie. To świetne miejsce dla miłośników plażowania oraz sportów wodnych.

Węgry spodobają się też miłośnikom architektury, bowiem znajdziemy tu imponujące zamki i katedry. Na turystów czekają też gorące źródła i pyszna kuchnia. Jeden dzień urlopu na własną rękę będzie nas kosztować do 150 zł na osobę.

Jezioro Balaton, Węgry / ShutterStock