11 listopada to ważne święto w historii Polski. Jak wiemy, obchodzimy wtedy rocznicę odzyskania niepodległości po 123 latach zaborów. Jednak jest to święto podwójne. W Polsce, Austrii, Niemczech, Francji i Estonii w ten dzień organizowane są pochody z udziałem przebierańców na cześć świętego Marcina.
Kim był święty Marcin?
Legenda podaje, że Marcin z Tours był legionistą, który przybył do Poznania z misją. Nosił na sobie płaszcz, który należał do legionu. Gdy zobaczył u wrót miasta marznącego, półnagiego biedaka, oderwał wełnę ze spodniej części tego płaszcza i podarował ją żebrakowi. W nocy przyśnił mu się Jezus, który podziękował za serce okazane żebrakowi. Wieść się rozeszła, a Marcin stał się przykładem dla innych. Lata później został zwolniony z armii i zajął się ewangelizacją. Długo wiódł pustelniczy tryb życia, ale jego działania na rzecz ubogich zostały docenione i został mianowany na biskupa Tours. Ponoć opierał się temu i nawet ukrył wśród gęsi, ale one go wydały głośno gęgając. Św. Marcin zmarł 8 listopada, a został pochowany 11. Przedstawiany jest na białym koniu w towarzystwie żebraka, czasami gęsi i psów. Jest patronem ubogich, jeźdźców i kawalerii.
Co mają wspólnego rogale ze św. Marcinem?
11 listopada 1891 roku po uroczystym nabożeństwie poznański cukiernik Józef Melzer tak się zainspirował historią Marcina (istnieją też wersje, że skłoniła go prośba biskupa), że wrócił do piekarni i upiekł kilkadziesiąt rogali, które rozdał wśród biednych. Ich kształt miał nawiązywać do podkowy, którą zgubił koń św. Marcina. Z biegiem lat dołączyli do niego inni cukiernicy, a rogale otrzymały nazwę świętomarcińskich. Rogale były rozdawane biednym, a zamożniejsi mogli je kupić, by wesprzeć całą akcję.
Jak jest obchodzone święto w Poznaniu?
Z okazji wspomnienia św. Marcina w Poznaniu co roku odbywa się festyn "Święto ulicy". Ulicą św. Marcina przechodzi wielka parada. Biegnie ona od kościoła św. Marcina do Zamku Cesarskiego. Pochód prowadzi św. Marcin na koniu w stroju legionisty. Na osobę, która odegra świętego odbywa się specjalny casting.
Za nim podążają przebierańcy, akrobaci, muzycy. Jest kolorowo, gwarno i wesoło. Takie parady odbywają się tu dopiero od 30 lat, ale stylistyką nawiązują do średniowiecznych korowodów. Warto przyjechać i je zobaczyć! Dodatkowo odbywa się jarmark. Na stoiskach można oczywiście kupić rogale, lokalne przysmaki m.in. z gęsi, nalewki, rękodzieło i inne pamiątki. Organizowane są koncerty i różne warsztaty. Ponoć podczas tego święta sprzedawane jest 500 tys. rogali. Rogale można kupić także w inne dni ale cukiernicy zapewniają, że te sprzedawane 11 listopada smakują wyjątkowo.
Będąc w Poznaniu warto też zajrzeć do Rogalowego Muzeum Poznania (mieści się przy rynku). Odbywają się tam warsztaty wypiekania rogali połączone z degustacją. Jednak bilety na weekend 11-12 listopada trzeba rezerwować dużo wcześniej. W tym roku pochód wyrusza o godz. 13 z ul. Piekary i przejdzie na plac Adama Mickiewicza.
A skąd pieczenie gęsi?
Tradycja ta wzięła swój początek w Czechach, skąd zawędrowała do Polski. Nasi sąsiedzi również hucznie obchodzą ten dzień.
Odbywają się tu degustacje młodych win w winnicach, a wiele restauracji oferuje dania z gęsiny.
Legenda głosi, że gdy św. Marcin przybył z misją do Czech, gęsi przeszkadzały mu w wygłaszaniu kazań. Wierni, chcąc uszanować biskupa, upiekli gęsi na obiad. A dlaczego degustacja win? Wino nie tylko dobrze pasuje pod gęś. Zwyczaj ma swoje początki w XVIII w. W dniu św. Marcina klienci winnic próbowali młodego wina i decydowali, czy przedłużą umowę ze swymi winiarzami na kolejny rok. Festiwale w Czechach odbywają się w Pradze, Mikulovie, Ołomuńcu, Liberecu, Krumlovie, Kroměříž, Hradec Králové, Uherskie Hradišta, Kyjovie oraz Čejkovicach. Degustacja win z okazji św. Marcina odbywa się w ten dzień także w Austrii, Niemczech i Portugalii.
Gdzie jeszcze odbywa się jarmark świętomarciński?
W wielu regionach Niemiec, Austrii, Szwajcarii i Luksemburga częste są pochody św. Marina. Podczas nich dzieci przechodzą ulicami wsi i miasteczek ze zrobionymi przez siebie papierowymi latarniami. Prowadzi je legionista na siwym koniu, który ma uosabiać św. Marcina. Podczas przemarszu śpiewana jest piosenka ze słowami: "Moc lampionów na ulicach: Czerwień, błękit nas zachwyca! Przyjdź i patrz święty Marcinie, ile barw na ziemię płynie!"
W Worms-Hochheim, Kempen, Essen-Frintrop i Bocholt organizowane są duże parady z jarmarkami. Korowody liczą nawet po 8 tys. osób! Na stoiskach można kupić drożdżowe ludziki stutenkerle (weckmann) oraz drożdżowe gęsi.
Dzień św. Marcina jest obchodzony także w Holandii. W Amsterdamie organizowany jest Bieg św. Marcina. W Polsce dzień św. Marcina hucznie obchodzi się nie tylko w Poznaniu, ale także w Jarocinie. Św. Marcin jest patronem tego miasta. 11 listopada odbędzie się Przemarsz św. Marcina oraz Jarmark Świętomarciński.
Dla dzieci i dla dorosłych przygotowywane są warsztaty archeologiczno-historyczne, rodzinne warsztaty zdobienia rogali, ubieranie glana w płaszcz św. Marcina oraz turnieje strzeleckie.